Miał mecz, w którym rzucił aż 50 punktów, co jest jego rekordem kariery. Ale Malachi Flynn w NBA nie rozwinął jeszcze skrzydeł. Grał ostatnio dla New York Knicks i Detroit Pistons, teraz przenosi się do San Antonio Spurs, gdzie zostanie drużynowym kolegą Jeremy'ego Sochana.
Klub z Teksasu podpisał z 26-latkiem jednoroczną, niegwarantowaną umowę.
Flynn trafił do NBA wybrany z 29. numerem przez Toronto Raptors w 2020 roku. Występował w barwach kanadyjskiej organizacji aż do kampanii 2023/2024 - co ciekawe, w tym sezonie miał aż trzy kluby (dodatkowo Knicks i Pistons).
Rozgrywający, oprócz meczu, w którym sensacyjnie rzucił aż 50 oczek, w NBA jeszcze nie zabłysnął. Być może udowodni o swojej wartości właśnie w Spurs.
Flynn dotychczas na przestrzeni kariery zdobywa średnio 5,5 punktu, 1,7 zbiórki i 1,9 asysty, trafiając 42-proc. rzutów z gry.
Czytaj także:
Paryż 2024. Gwiazdy z USA pędzą po złoto. Kiedy półfinały turnieju koszykarzy?
Paryż 2024. Zdobyli 122 punkty! Amerykanie nie mieli litości
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"