Kolejny transfer wicemistrza Polski. "Trochę żałujemy, że nie udało się rok temu"

Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images / Na zdjęciu: Teyvon Myers
Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images / Na zdjęciu: Teyvon Myers

King Szczecin coraz silniejszy. Wicemistrz Polski właśnie pochwalił się kolejnym transferem. Wrócił do zawodnika, którego chciał już w poprzednim sezonie. - Co się odwlecze to nie uciecze - przyznał trenera Arkadiusz Miłoszewski.

Ma 30 lat i 188 centymetrów wzrostu. Występuje na pozycji rozgrywającego czy rzucającego obrońcy. Nowym graczem Kinga Szczecin został Amerykanin Teyvon Myers, który minione rozgrywki spędził w barwach tureckiego Aykon TED Kolejliler Ankara.

- Ciekawostka jest taka, że byliśmy blisko zakontraktowania Teyvona w tym minionym sezonie. Natomiast klub z Turcji nie chciał go do nas puścić. Było trochę perturbacji i zdecydowaliśmy się na Matta Mobley'a. Trochę żałujemy, że Teyvon do nas wtedy nie trafił, ale co się odwlecze to nie uciecze - przyznał szkoleniowiec wicemistrzów Polski, Arkadiusz Miłoszewski.

I trudno się dziwić, że w Szczecinie żałują. Matt Mobley zawodził na całej linii. Myers z kolei błyszczał w swoim byłym zespole, w którym notował średnio 18,6 punktu, 4,3 asysty, 4,1 zbiórki i 1,1 przechwytu na mecz.

Teraz, gdy Myers był wolny, King ruszył po niego ponownie i dopiął swego. Dlaczego tak bardzo Miłoszewskiemu zależało na tym graczu?

- Szukaliśmy zawodnika, który wspomoże nas na rozegraniu, który będzie dobrze grał akcje pick’n’roll. Będzie mocnym zmiennikiem Andy'ego Mazurczaka, ale też zagra na pozycji dwa i sam będzie zdobywał punkty - dodał Miłoszewski.

- Wybrałem grę w Kingu Szczecin, bo słyszałem o tym klubie same wspaniałe rzeczy. Przyznam szczerze, że to drugi raz, kiedy włodarze klubu zgłosili się do mnie. Tak musiało być! - powiedział sam zawodnik.

Jako baza informacji służył mu Michale Kyser, który w trakcie rozgrywek w sezonie 2023/2024 dołączył do ekipy ze Szczecina. Ten wystawił mu niezłą laurkę i... życzył mu mistrzostwa Polski z Kingiem.

W Szczecinie tworzy się bardzo ciekawa i mocna drużyna, która rywalizować będzie nie tylko w Orlen Basket Lidze, ale i Basketball Champions League.

Nowymi twarzami w składzie są Chad Brown, James Woodard, Kassim Nicholson, Aleksander Dziewa czy Szymon Wójcik. Na powrót zdecydował się Mateusz Kostrzewski, a ważne umowy mieli Tony Meier, Przemysław Żołnierewicz czy mózg drużyny, Andrzej Mazurczak.



Zobacz także:
On jest niesamowity! Zobacz, co zrobił Stephen Curry
Niewiarygodne! Centymetry rozstrzygnęły finał igrzysk w Paryżu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty