Koszykarze Znicza już przyzwyczaili swoich kibiców do rozgrywania maksymalnej ilości meczy i rozstrzygania ich na własnym parkiecie. Nie tak dawno właśnie w piątym meczy w Jarosławiu odprawili z kwitkiem koszykarzy Politechniki Poznań awansowali do półfinału rozgrywek. Tym razem cel jest wyższy, mianowicie najwyższy – awans do ekstraligi. Po sobotniej wygranej i wyjściu na prowadzenie w konfrontacji pomiędzy tymi zespołami 2:1, wszyscy sympatycy jarosławskiego teamu już w niedzielnym meczu liczyli, że awansują do najwyższej klasy rozgrywek, jednak grającą w osłabieniu drużyna Stali pokazała charakter i doprowadziła do remisu 2:2. wydaje się, że w niedzielę Jarosławian zgubiła pewność siebie i po sobotnim meczu za bardzo uwierzyli w awans. Jednak jak twierdzi trener Stanisław Gierczak jego podopieczni wykonali plam minimum i teraz o awans będą się bić na własnym terenie.
Team z Jarosławia nie może lekceważyć przeciwnika, który pomimo zajęcia 8. miejsca po rundzie zasadniczej jest zespołem groźnym o czym świadczą ostatnie mecze. Dlatego też trener Gierczak podchodzi do tych pojedynków z respektem do rywali, zwłaszcza, że nadal nie będzie mógł skorzystać z usług Macieja Millera, oraz Tomasza Przewrockiego.
Gracze Stali Stalowa Wola grają jak natchnieni po pokonaniu lidera pierwszoligowych rozgrywek – Zastal Zielona Góra, tym razem nie dają za wygraną rywalom zza miedzy – Zniczowi Jarosław. Podopieczni Leska Kaczmarskiego przyjadą jednak do Jarosławia osłabieni brakiem swojego lidera – Pawła Pydycha, który w drugim meczu w Jarosławiu doznał kontuzji i chcąc pomóc swojej drużynie w trzecim spotkaniu ponownie nabawił się urazu kostki. Nie wiadome jest także to czy zagra Jacek Jarecki, jednak wszystko wskazuje na to, że ten młody koszykarz wspomoże swój zespół. Jak będzie zobaczymy już niebawem.
Spotkanie Sokołowa Znicza Jarosław ze Stalą Stalowa Wola rozegrane zostanie w 30.04 tj. środa o godzinie 18.00 w hali MOSiR w Jarosławiu przy ulicy Sikorskiego 5. Bilety w cenie 12 i 8 do nabycia w kasach hali.
