Pewne zwycięstwo! Lotos PKO BP Gdynia - PKM Duda Leszno 82:64 (relacja)

W dalszym ciągu Lotos Gdynia pozostaje niepokonany w polskiej ekstraklasie. W meczu XVI kolejki FGE, dzięki wysokiemu zwycięstwu w ostatniej odsłonie, podopieczne Romana Skrzecza na własnym parkiecie ograły 3. drużynę tabeli - PKM Dudę Leszno - 82:64.

Andrzej Cieślicki
Andrzej Cieślicki

Od samego początku zespół gdyński pokazał kto rządzi na polskich parkietach. Zawodniczki przyjezdne jedynie raz prowadziły w całym spotkaniu 4:3. Od tego stanu podopieczne Romana Skrzecza wzięły się do roboty i pewnie zaczęły przeważać w meczu. Zarówno pierwsza jak i duga odsłona spotkania wyglądały praktycznie tak samo, w każdym aspekcie gry przeważały zawodniczki Lotosu PKO BP. Nie do zatrzymania były Ekaterina Snitsina, Chamique Holdsclaw i Leciejewska. W drużynie gości jedynie czoła rywalkom stawiała Daria Mieleszyńska, która pierwszych 20 minutach na swoim koncie odnotowała 11 oczek. Warto dodać, iż w gdyńskiej ekipie swoje punkty zdobywało, aż 9 zawodniczek przy tylko 4 koszykarkach Dudy. Pierwsza kwarta wysoko wygrana przez gdynianki zakończyła się 25:11. Po kolejnych 10 minutach przewaga wzrosła już do 17 punktów – 43:26.

Trzecia część meczu to początek wielkich emocji. Zawodniczki przejezdne pokazały swój lwi pazur i pokazały, iż 3 miejsce w tabeli nie jest przypadkiem. Konsekwentna gra w obronie i w ataku sprawiła zmniejszanie strat zawodniczek przejezdnych. Z bardzo dobrej strony pokazała się Krysiewicz i Mieloszyńska, które skutecznie doganiały Lotos PKO BP. W połowie trzeciej odsłony z powodu piątego przewinienia boisko musiała opuścić Agnieszka Makowska, która nie potrafiła zatrzymać Holdsclaw. Rewelacyjną grą pod koszem popisywała się Magdalena Leciejewska, która w tej odsłonie zdobyła 6 punktów. Na 2 minuty przed końcem kwarty faulu niegodnego sportowca dopuściła się Snitsina, faulując Annę Talarczyk. Na 10 minut przed końcem spotkania gdynianki prowadzą różnicą 9 punktów – 55:46.

Ostatnia kwarta spotkania to postawienie kropki nad „i” przez zawodniczki gdyńskie. Od samego początku pod koszem brylowała Holdsclaw raz po razie dziurawiąc kosz rywalek. Z bardzo dobrej strony pokazała się Ganna Zarytska, która akcja po akcji rzuciła dwie trójki. Na dwie minuty przed końcem kwarty filigranowa Konstance Jinks, która potykając się o swoją przewróconą koleżankę, doznała kontuzji kolana i z wielkim grymasem z bólu musiała opuścić parkiet . Przewaga osiągnięta w pierwszej połowie spotkania pozwoliła na pewną i spokojną grę gdyńskiego zespołu, który mógł pewnie odnieść kolejną wygraną.

82:64


Kwarty:
(25:11, 18:15, 12:20, 27:18)

Punkty:

Lotos: Chamique Holdsclaw 16, Magdalena Leciejewska 15, Ekaterina Snytsina 11, Ganna Zarytska 10, Dominique Canty 8, Slobodanka Maksimovic 7, Marta Jujka 6, Anna Breitreiner 5, Patrycja Górak 2, Natalia Waligórska 2;

PKM: Daria Mieloszyńska 22, Edyta Krysiewicz 18, Martyna Koc 13, Constance Jinks 5, Anna Talarczyk 4, Agnieszka Makowska 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×