Gorzowianki nadal imponują - podsumowanie XIII kolejki FGE

Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski zaliczyły swój kolejny progres. Dzięki wygranej nad Lotosem odniosły swoją 12. kolejną wygraną w Ford Germaz Ekstraklasie, kończąc pierwszą rundę z mianem niepokonanych. W hicie XIII kolejki FGE podopieczne Dariusza Maciejewskiego pokonały we własnej hali Mistrzynie Polski, koszykarki Lotosu Gdynia. Do największej sensacji doszło jednak w Bydgoszczy, gdzie Artego okazało się lepsze od UTEX-u ROW Rybnik.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Artego Bydgoszcz - UTEX ROW Rybnik 84:74 (20:14, 16:26, 24:15, 24:19)

Rybniczanki w swoich ostatnich wyjazdowych spotkaniach były postrachem dla najlepszych zespołów w lidze. Minimalne porażki w Toruniu i Gorzowie Wielkopolskim czy wygrana w Polkowicach stawiały śląski team w roli zdecydowanego faworyta meczu w Bydgoszczy. Artego wygrało do tej pory zaledwie jedno spotkanie, więc trudno było przypuszczać takiego, a nie innego rozwiązania. Pojedynek w Bydgoszczy był niezwykle wyrównany, a rozstrzygnął się dopiero w samej końcówce, kiedy to zawodniczki beniaminka były bezbłędne z linii rzutów osobistych. Rybniczankom nie pomogła nawet fantastyczna dyspozycja Nikity Bell. Amerykańska skrzydłowa wywalczyła 28 punktów i 18 zbiórek. To, w połączeniu z 20 oczkami Katarzyny Krężel, okazało się jednak za mało, żeby wygrać w Bydgoszczy. W ekipie Artego doszło w ostatnim czasie do sporej ilości ruchów kadrowych i widać, że działacze idą w dobrym kierunku. Bardzo dobry debiut zaliczyła Marita Payne. Australijska środkowa wywalczyła w swoim debiucie double-double, w postaci 16 punktów i 10 zbiórek. Wspólnie z Lori Crisman i Melanie Thomas okazały się kluczem do sukcesu. Wygrana w tym meczu daje ekipie Artego nadzieję, że walka o w Ford Germaz Ekstraklasy nadal jest w zasięgu beniaminka.

MVP spotkania: Lori Crisman; 17 punktów (4/11 z gry), 15 zbiórek, 4 przechwyty, 3 asysty, blok

CCC Polkowice - Super Pol Tęcza Leszno 79:50 (22:10, 21:10, 16:17, 20:13)

Emocji i sensacji nie było w Polkowicach. Tym razem podopieczne Krzysztofa Koziorowicza zagrały od początku z zębem i szybko zdołały odskoczyć rywalkom. "Pomarańczowe" miały dodatkowo ułatwione zadanie, gdyż leszczynianki nie rozgrywały dobrego spotkania i szybko straciły dystans do rywalek. Koszykarki Tęczy jedynie na początku trzeciej kwarty zdołały odrobić część strat, ale to było zdecydowanie za mało. W ekipie CCC znakomicie grała Veronika Bortelova, która dyrygowała zanotowała 5 przechwytów i 10 asyst. Kolejny dobry mecz rozegrała również Amisha Carter, która zanotowała swoje kolejne double-double w tym sezonie. Polkowiczanki udowodniły zatem, że porażka we własnej hali z drużyną z Rybnika była tylko wypadkiem przy pracy. Aktualnie jedynym zmartwieniem trenera Koziorowicza jest brak w składzie kontuzjowanej Małgorzaty Babickiej. Trudno jednak mówić o zmartwieniu, skoro wygrywa się w lidze różnicą 30 punktów, a i w europejskich pucharach wyniki są korzystne.

MVP spotkania: Veronika Bortelova; 13 punktów (5/8 z gry), 10 asyst, 5 przechwytów

Blachy Pruszyńskie Lider Pruszków - Wisła Can Pack Kraków 67:81 (14:27, 11:16, 15:23, 27:15)

Spotkaniem z Wisłą Can Pack na ławce trenerskiej pruszkowskiego beniaminka debiutował Arkadiusz Koniecki, który kiedyś prowadził krakowski team. Debiut nie wypadł dobrze, ale trudno było się spodziewać korzystnego wyniku w starciu z niepokonaną drużyną w Eurolidze. W spotkanie znakomicie weszła Iziane Castro Marques, która już po 8 minutach gry miała na swoim koncie 16 punktów, a jej drużyna już bardzo wyraźnie prowadziła. Końcowy wynik nie odzwierciedla przewagi Białej Gwiazdy w tym meczu, gdyż w ostatniej kwarcie trener Jose Ignacio Hernandez wypuścił na parkiet swoje najgłębsze rezerwy, co skrzętnie wykorzystały gospodynie niwelując dużą część strat. Ostatecznie zakończyło się na porażce różnicą 14 punktów, co z pewnością nie jest złym wynikiem z przekroju całego spotkania. W drużynie Lidera debiutowała Dellena Criner, amerykańska rozgrywająca. W swoim debiucie zanotowała 8 punktów i po 2 zbiórki, asysty i przechwyty. Widać też, że dobrze w drużynę wkomponowała się Paulina Dąbkowska, która rozpoczęła spotkanie w pierwszej piątce notując 6 punktów, 10 zbiórek i 3 przechwyty.

MVP spotkania: Iziane Castro Marques; 20 punktów (7/14 z gry), 3 asysty, zbiórka, przechwyt

Odra Brzeg - INEA AZS Poznań 96:66 (19:17, 27:19, 26:13, 24:17)

Jedynym wydarzeniem godnym uwagi pojedynku w Brzegu, był powrót do gry po urlopie macierzyńskim Elżbiety Mowlik (dawniej Międzik). Była reprezentantka Polski spędziła na parkiecie niespełna 4 minuty, a w tym czasie w swoich statystykach zanotowała zbiórkę. Poznańskie akademiczki nie miały zbyt dużo do powiedzenia w Brzegu, gdyż podopieczne Jarosława Zyskowskiego zagrały bardzo dobre spotkanie. Prowadzona do boju przez Jazminę Sepulvedę i Xenię Stewart drużyna Odry pewnie wygrała, a jedynym celem, którego nie udało się osiągnąć, było przekroczenie bariery 100 punktów. Koszykarki z Dolnego Śląska udanie zakończyły zatem pierwszą rundę rozgrywek, która w ich wykonaniu była… bardzo udana. Akademiczki natomiast w dalszym ciągu szukają swojego odpowiedniego rytmu, który ma im zwapnieć spokojne utrzymanie się w lidze. Trudno bowiem myśleć, że realizacja założonego przed sezonem celu, jakim było miejsce w pierwszej ósemce, jest do zrealizowania.

MVP spotkania: Jazmine Sepulveda; 27 punktów (9/17 z gry), 6 zbiórek, 4 asysty, 5 przechwytów

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski – Lotos Gdynia 75:69 (23:27, 20:11, 17:20, 15:11)

Początek spotkania nie zwiastował dużych emocji, gdyż występujące bez kontuzjowanej Ivany Matovic Lotos, szybko objął kilkunastopunktowe prowadzenie. Trener Dariusz Maciejewski dokonał jednak szybkich korekt w składzie, a na parkiecie pojawiła się m.in. zabójczo skuteczna tego dnia Sidney Spencer. Jeszcze w pierwszej kwarcie akademiczki praktycznie odrobiły wszystkie straty i w gorzowskiej hali zrobiło się interesująco. Akademiczki poszły za ciosem i grały, jak natchnione. W mgnieniu oka przejęły inicjatywę na boisku wyszły na prowadzenie 55:45. Lotos zebrał się jeszcze do walki, ale kolejna wygrana została na gorzowskiej ziemi i koszykarki KSSSE AZS PWSZ mogą szczycić się mianem niepokonanych po pierwszej rundzie rozgrywek, mając 2 punkty przewagi w ligowej tabeli nad Lotosem i CCC. Spencer zakończyła to spotkanie z dorobkiem 20 punktów. Znakomicie kolejny raz zagrała Samantha Jane Richards, a jej akcja z celnym rzutem tyłem do kosza była ozdobą tego pojedynku. Kto wie, jak losy tego spotkania potoczyły by się, gdyby w składzie Lotosu była Matovic, ale gdybanie nie ma w sporcie sensu. Matovic ma problem z kolanem i pod znakiem zapytania stoi nawet jej występ w arcyważnym meczu we francuskim Tarbes w rozgrywkach Euroligi.

MVP spotkania: Sidney Spencer; 20 punktów (6/9 z gry), 8 zbiórek, asysta, przechwyt

MUKS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź (przeniesiony na inny termin)

Pauza: Energa Toruń

MVP XIII kolejki FGE wg SportoweFakty.pl: Nikita Bell (UTEX ROW Rybnik)

Nikita Bell była najjaśniejszym punktem swojego zespołu, który sensacyjnie przegrał w Bydgoszczy. Bell nie może mieć jednak sobie nic do zarzucenia, gdyż zagrała niezwykle skutecznie. W popularnym Chemiku zanotowała 28 punktów (11/18 z gry i 6/11 z osobistych, 18 zbiórek, 2 asysty i przechwyt. Amerykańska skrzydłowa starała się w pojedynkę wygrać ten mecz dla swojego zespołu, ale kolejny raz wyszła stara prawda, że w koszykówce w pojedynkę się nie wygra. Bell, oprócz Katarzyny Krężel, nie otrzymała wsparcia od koleżanek, a efektem tego była nieoczekiwana porażka. Teraz liderka UTEX-u będzie mogła zaznać odpoczynku, gdyż rybnicki zespół będzie pauzować i do gry wróci dopiero za 2 tygodnie.

Najlepsza Polka XIII kolejki FGE wg SportoweFakty.pl: Magdalena Leciejewska (Lotos Gdynia)

Magdalena Leciejewska była zdecydowanie najlepszą zawodniczką swojego zespołu w starciu z niepokonanymi gorzowiankami. Pod nieobecność Ivany Matovic, to właśnie popularna "Lecia" wzięła na siebie ciężar podkoszowej walki z rywalem. W swoich statystykach zapisała 17 punktów (6/10 z gry i 5/6 z osobistych), 13 zbiórek (w tym 7 w ataku!) i przechwyt. Leciejewska zagrała bardzo skutecznie i bardzo ambitnie, ale mimo takiej postawy, nie udało jej się zapewnić wygranej swojemu zespołowi.

Najlepsza piątka XIII kolejki FGE wg SportoweFakty.pl

rozgrywająca - Veronika Bortelova (CCC Polkowice)
rzucający obrońca - Sidney Spencer (KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski)
niska skrzydłowa - Xenia Stewart (Odra Brzeg)
silna skrzydłowa - Nikita Bell (UTEX ROW Rybnik)
środkowa - Magdalena Leciejewska (Lotos Gdynia)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×