We Włoszech Anwil pokazał się z bardzo dobrej strony. Podopieczni trenera Selcuka Ernaka ulegli nieznacznie zespołowi, którego jednym z liderów jest Michał Sokołowski. Reprezentant Polski rzucił włocławianom 12 punktów. Trzynaście zdobył z kolei inny gracz znany z polskich parkietów, Justin Bibbins.
Dla Anwilu 17 "oczek" zdobył Luke Nelson, a 13 dołożył Luke Petrasek. To był mecz, który na pewno daje sporo materiału do analizy, bo przy zaledwie trzypunktowej porażce, zespół z Kujaw w wielu elementach miał problemy z zastopowaniem podopiecznych Nenada Markovicia.
Mowa przede wszystkim o zbiórkach. Tych rywale Anwilu łącznie mieli o osiem więcej, z czego cała ta dysproporcja uwydatniła się w piłkach wywalczonych na atakowanej tablicy (16-7 dla Dinamo). To z kolei pozwoliło gospodarzom na zdobycie aż 19 punktów drugiej szansy przy dziewięciu Anwilu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska kulturystka oczarowała fanów. Przesłała pozdrowienia z Korei
Miejscowi mieli też więcej asyst, a Anwil pogrążyła zwłaszcza skuteczność zza łuku. Cztery trafione próby z 22 oddanych to zdecydowanie za mało, by wygrywać na poziomie europejskich pucharów. Trzy próby spudłował Michał Michalak, po dwie Justin Turner i DJ Funderburk, a tylko raz na cztery rzuty trafił Nelson.
Dinamo Banco di Sardegna Sassari - Anwil Włocławek 69:66 (22:22, 16:17, 21:13, 10:14)
Dinamo: Bendzius 13 (10 zb.), Bibbins 13, Sokołowski 12, Fobbs 9, Cappelletti 7, Halilović 5 (10 zb.), Tambone 4, Udom 4, Renfro 2.
Anwil: Nelson 17, Petrasek 13, Michalak 9, Ongenda 7, Taylor 7, Funderburk 4, Turner 4, Gruszecki 3, Sulima 2, Łazarski 0, Łączyński 0.