Derby mobilizują - relacja z meczu Harmattan Gniewkowo - KPSW Astoria Bydgoszcz

Koszykarza Harmattana Gniewkowo pokonali w derbowym spotkaniu KPSW Astorię Bydgoszcz 82:75. Zwycięstwo gospodarzy oznacza, iż jest to pierwsza porażka lidera w bieżących rozgrywkach II ligi.

Zawodnicy prowadzeni przez Jarosława Zawadkę postarali się o sporą niespodziankę, bowiem gniewkowski klub w ostatnim czasie przeżywa spore problemy finansowe. - Na dodatek nie wszyscy moi zawodnicy mogą trenować codziennie w klubie. Mamy czasem problemy z zebraniem ośmiu koszykarzy na treningu, bo większość mieszka i uczy się w Toruniu, Inowrocławiu i innych miejscowościach - tłumaczył kilka dni temu opiekun Harmattana.

W derbowych potyczkach problemy zawsze jednak schodzą na plan dalszy, co w sobotę doskonale widać było na parkiecie w Gniewkowie. Gorąca atmosfera panująca w miejscowej hali nieco przygasiła bydgoskich zawodników. Co prawda w pierwszych fragmentach na prowadzenie wyszli koszykarza lidera tabeli (15:13), ale druga kwarta już zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie ośmiu punktów. Dzięki temu przed przerwą Harmattan prowadził 42:30. - Nawet nie wiedziałem, że w drugiej odsłonie zaprezentowaliśmy się tak słabo. Mamy materiał do przemyśleń, bo tak chaotycznie grać nie możemy - relacjonuje trener Maciej Borkowski.

W trzeciej kwarcie podopieczni Jarosława Zawadki nie zamierzali odpuszczać bardziej utytułowanemu rywalowi. Wygrali tą część gry 23:21 i nawet ostatnia odsłona nie mogła już odmienić losów sobotniej potyczki w Gniewkowie. - Powinniśmy to wygrać. Przecież w drugiej połowie po jednej z akcji prowadziliśmy nawet jednym punktem 71:70. Sami jesteśmy sobie winni porażki, bo popełniliśmy kilka głupich błędów. Jeden przechwyt, chaotyczne podanie wzdłuż boiska i Harmattan w bezlitosny sposób to wykorzystał. Dziwi mnie jednak ta porażka, bowiem w większości statystyk byliśmy lepszym zespołem - dodał Borkowski.

Dlaczego zwyciężył Harmattan? Podopieczni Jarosława Zawadki bardzo dobrze bronili strefą, wskutek czego rywale musieli oddawać bardzo dużo rzutów z dystansu. Kompletnie w sobotę w tym elemencie zawiódł skuteczny ostatnio Artur Gliszczyński. - Zrealizowaliśmy wszystkie zadania taktyczne. Szczególnie w drugiej kwarcie, kiedy nie pozwoliliśmy gościom na szybkie rozegranie ataku - podsumował Jarosław Zawadka.

Dla graczy Macieja Borkowskiego porażka jest szczególnie bolesna, bowiem dwa punkty z trudnego terenu w Nowym Dworze Gdańskim wywiózł SKK Siedlce. Ponadto do końca roku nie będzie mógł grać Przemysław Gierszewski. Za tydzień KPSW Astoria zmierzy się na własnym parkiecie z Korsarzem Gdańsk.

Harmattan Gniewkowo - KPSW Astoria Bydgoszcz 82:75 (19:22, 23:8, 23:21, 17:24)

Harmattan: Plebanek 29 (1), O.Szyttenholm 13 (1), Glabas 13, Małecki 8, Florczak 8 (1), Wiśniewski 6, Derkowski 5 (1), Pagacz, Pomieciński, Florczak 0.

KPSW Astoria: Kuczyński 13, Gliszczyński 12 (1), Laydych 11 (3), D.Szyttenholm 9, Robak 8 (1), Szopiński 6 (1), Czyżnielewski 6 (2).

Źródło artykułu: