Choć Marcin Gortat zakończył karierę już prawie pięć lat temu, wciąż cieszy się w Polsce ogromną popularnością. Koszykarz, z bogatą przeszłością w NBA, sam ją podsyca, będąc bardzo aktywnym w mediach społecznościowych i angażując się w różne inicjatywy.
W swoim najnowszym filmiku na Instagramie odpowiedział na pytanie, kto w młodości był jego "crushem", czyli obiektem westchnień.
- W młodości tak naprawdę oglądało się wiele różnego rodzaju programów, filmów oraz czytało się wiele magazynów. Wiadomo, że była Pamela Anderson "Słonecznym Patrolu", była również Carmen Electra, ale chyba największą gwiazdą i tak była Angelina Jolie - zaznaczył Marcin Gortat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze
A następnie podsumował: - To Angelina Jolie była chyba najbardziej atrakcyjną kobietą, za którą wszyscy płakali i rozpuszczali się. Dlatego uważam, że Angelina Jolie była takim największym crushem, jeśli chodzi o kobiety w młodości.
Nie da się ukryć, że popularna aktorka od lat zachwyca swoją niezwykłą urodą i jest uważana za ideał kobiety. Jej wyraziste rysy twarzy, hipnotyzujące oczy i pełne usta przyciągają wiele spojrzeń. A to nie wszystko, bo oprócz swojego talentu aktorskiego, Angelina Jolie jest także symbolem elegancji i stylu.
Dla Marcina Gortata najpiękniejsza oraz najważniejsza na świecie jest jednak jego żona - Żaneta Stanisławska, którą poznał w 2019 roku. Dwa lata później para wzięła ślub i nie wyobraża sobie bez siebie życia.