Marcin Dymała: Jestem bardzo szczęśliwy

Bohater ostatniej akcji - tak od sobotniego wieczoru w Ostrowie Wielkopolskim mówi się o Marcinie Dymale. 19-letni koszykarz celnym rzutem w ostatniej sekundzie meczu zapewnił sensacyjne zwycięstwo Stali nad Openem Basket Pleszew.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

Tego, że derby Wielkopolski dostarczą emocji można było się spodziewać. Mało jednak kto liczył, że ostrowianie mający na swoim koncie zaledwie 2 ligowe triumfy pokonają lidera tabeli grupy B II ligi.

Decydujący rzut z dystansu dający zwycięstwo ostrowianom 72:71 oddał Marcin Dymała. - Wiedziałem, że pozostało niewiele czasu do końca spotkania. Jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy ten mecz. To był piękny mecz przy takiej widowni. Mam nadzieję, że jeszcze wiele takich w swojej karierze rozegram - mówi koszykarz Stali.

Młody zawodnik po raz pierwszy ze swoimi kolegami z drużyny miał okazję wystąpić przed taką rzeszą kibiców. W hali, gdzie swoje mecze rozgrywa popularna "Stalówka", zasiadł komplet publiczności. -Chciałbym podziękować ostrowskim kibicom za to, że przyszli i wspaniale nas dopingowali - mówi 19-latek.

- Wiedzieliśmy, że mecz z pleszewskim zespołem będzie ciężki. Dlatego mocno się mobilizowaliśmy. Dziękuję trenerowi za dobre przygotowanie nas do spotkania, także kolegom z zespołu za walkę - powiedział bohater sobotniego meczu.

W rozgrywkach grupy B II ligi Marcin Dymała zalicza się do czołowych strzelców. Średnio w każdym spotkaniu zdobywa 18 punktów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×