Złote kosze, karp i medale prezesa Ludwiczuka

- To był rok obfitujący w sukcesu organizacyjne i sportowe - mówił na poniedziałkowej gali "Złotych Koszy" prezes Polskiego Związku Koszykówki, Roman Ludwiczuk. Nie wszyscy się z nim zgadzali. Byli też tacy, którzy uznali galę, za nieporozumienie. Więcej statuetek przyznano bowiem sponsorom niż zawodnikom. Koszykarzem roku uznano Marcina Gortata, a koszykarką, Paulinę Pawlak. Przyznano też nagrodę specjalną dla...

Wojciech Potocki
Wojciech Potocki

Były piękne białe obrusy na stołach, barszczyk z uszkami, karp, a nawet błogosławieństwo księdza kapelana. W świątecznej scenerii Polski Związek Koszykówki po raz pierwszy w historii rozdał "Złote Kosze 2009".

- Chcieliśmy w ten sposób podziękować tym, którzy przyczynili się do rozwoju polskiej koszykówki w mijającym roku - powiedział naszemu portalowi, senator, prezes PZKosz, a ostatnio również szef Polskiej Ligi Koszykówki, Roman Ludwiczuk. - Był to rok obfitujący w sukcesy organizacyjne, ale nie tylko. Kadeci zajęli najwyższe, czwarte w historii startów drużyny U16, na mistrzostwach Europy, seniorzy na EuroBaskecie 2009 wywalczyli 8-9 miejsce, ale po drodze pokonali taką potęgę, jak Litwa - to są na bardzo dobre wyniki - wyliczał Ludwiczuk, otwierając galę "Złotych Koszy" w jednym z warszawskich hoteli.

Nie wszyscy jednak podzielają zdanie prezesa PZKosz. Szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego powiedział: - O sukcesie sportowym można dyskutować. Szkoda, że koszykarze nie nawiązali do legendarnego już medalowego występu ich kolegów w roku 1963 we Wrocławiu. Naturalnym zapleczem polskiej koszykówki zawodowej powinny być drużyny akademickie a nawet licealne - mówił Piotr Nurowski. - Dość gadania trzeba się wziąć do roboty - zakończył i dodał, że liczy na start reprezentacji koszykarzy na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. - Ja też o tym marzę odparł Roman Ludwiczuk i przystąpiono do wręczania statuetek przyznanych przez PZKosz.

Trenerem roku została, szkoleniowiec kadry kadetów, Jerzy Szambelan, za koszykarskie osobowości roku uznano: Marcina Gortata, w którego imieniu, odebrała nagrodę mama Alicja i, zmienioną nie do poznania (ach, ta fryzura), Paulinę Pawlak z Lotosu Gdynia. Drużyną-niespodzianką wybrano Polonię 2011, a GKT Gdynia uznano najlepszym młodzieżowym klubem mijającego roku. "Złote Kosze" w kategorii "Miasto, partner koszykówki" przyznano Koszalinowi (mężczyźni) i Gdyni (kobiety).

Znacznie więcej statuetek i nagród rozdano jednak sponsorom reprezentacji i klubów. Można było nawet odnieść wrażenie, że zawodnicy na tej gali raczej się nie liczą. Zresztą, oprócz Pauliny Pawlak, nie zauważyliśmy na sali żadnego koszykarza, ani koszykarki. O przepraszam! Nie można pominąć pięknych dziewczyn że Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łomiankach, które tym razem wystąpiły w roli hostess.

Na zakończenie części oficjalnej, okazało się, że nagrodę specjalną przygotowano również dla… Romana Ludwiczuka. Za działalność w związku został on uhonorowany przez swoich podwładnych piękną szkatułką, w której znalazły się wszystkie trzy medale tegorocznego EuroBasetu. Cóż, nie udało się zdobyć medali koszykarzom, ale udało się prezesowi. - Jak widać, nie wszyscy oceniają moją pracę negatywnie. Ta nagroda dała mi wiele satysfakcji - powiedział portalowi SportoweFakty.pl szef PZKosz i złożył wszystkim fanom tej pięknej dyscypliny świąteczne życzenia.

Złote Kosze 2009 otrzymali:

Trener roku: Jerzy Szambelan

Koszykarska osobowość roku: Marcin Gortat i Paulina Pawlak

Drużyna roku - objawienie: Polonia 2011 Warszawa

Najlepszy młodzieżowy klub roku: GTK Gdynia

Miasto partner koszykówki męskiej: Koszalin

Miasto partner koszykówki żeńskiej: Gdynia

Sponsor PZKosz: Prokom

Sponsor roku w PLK: Polpharma

Sponsor roku w PLKK: Can-Pack

Sponsor roku w koszykówce młodzieżowej: Arcus

Partner medialny: Telewizja Polska

Nagroda specjalna: Romam Ludwiczuk, prezes PZKosz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×