Podopieczni Wojciecha Kamińskiego w pierwszej rundzie przegrali w inauguracyjnym pojedynku z AZS-em Koszalin 78:92. O porażce "Czarnych Koszul" zadecydowała słabsza gra w obronie i przegrana walka na tablicach. Trudno wygrać mecz, kiedy ma się 14 zbiórek mniej od rywala. Przewaga na naszej tablicy (zbiórki w ataku wygrał AZS 13:6) dała im możliwość ustawienia kolejnych akcji - skomentował po tamtym spotkaniu trener Polonii Azbud.
W rewanżowym meczu w skaldzie warszawiaków wystąpi pozyskany w trakcie sezonu Harding Nana. Kameruńczyk będzie niewątpliwie dużym atutem pod koszem w stołecznej ekipie. - Nana to zawodnik wkładający serce w swoją grę, a oprócz tego jest bardzo wszechstronny i żywym graczem - zachwala grę swojego podopiecznego szkoleniowiec z Warszawy. Silny skrzydłowy Polonii Azbud notuje średnio 9,3 zbiórki i 14,2 punktów w meczu. Silnym ogniwem na tablicy jest również weteran ligowych boisk Mariusz Bacik. Mierzący 206 cm zawodnik średnio zbiera 5,6 piłki.
Goście pod wodzą nowego trenera odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu. Bez problemów odprawili z kwitkiem PBG Basketem Poznań, Sportino Inowrocław i Znicz Jarosław. Triumf nad ekipą Dariusza Szczubiała 91:75 bez wątpienia pozwolił graczom AZS-u uwierzyć w siebie. Zatrudnienie Mariusza Karola w Koszalinie okazało się bardzo trafnym krokiem działaczy. Gra zespołu naprała większego tempa co szybko przełożyło się na ligowe wyniki.
Wtorkowy pojedynek to starcie w którym ciężko mówić o faworycie. Oba zespołu mają identyczny bilans zwycięstw i porażek 6-7 i sąsiadują ze sobą w tabeli. Zarówno Polonia Azbud jak i AZS Koszalin po cichu liczą na awans do fazy play-off. Po pierwszej rundzie zajmują kolejno siódme i ósme miejsce w tabeli. Bilans Polonistów mógł być jeszcze lepszy gdyby nie dwie wpadki z beniaminkami, ale to już przeszłość, a przed nami druga runda rozgrywek.
Mecz rozpocznie się o godzinie 19.00, we wtorek w Hali na Kole w Warszawie.