Fatalne skutki upadku gwiazdy w NBA

YouTube / YouTube NBA / Ja Morant upadający na parkiet
YouTube / YouTube NBA / Ja Morant upadający na parkiet

Memphis Grizzlies roztrwonili ostatnio 29 punktów przewagi, a teraz, przegrywając 0-3, zagrają kolejny mecz bez swojego najlepszego zawodnika.

W tym artykule dowiesz się o:

Fatalne są te play-offy w wykonaniu Memphis Grizzlies i nic nie zwiastuje poprawy. Przegrywają 0-3 z Oklahoma City Thunder, a teraz, przed czwartym meczem serii, tracą jeszcze swojego lidera.

Ja Morant opuści sobotni mecz numer 4 z powodu kontuzji lewego biodra, której doznał podczas ostatniego spotkania - donosi ESPN.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Gwiazdor Niedźwiadków nabawił się urazu po faulu Luguentza Dorta podczas ataku na kosz w kontrze. Morant upadł na parkiet, a następnie - kulejąc - podszedł do linii rzutów wolnych i spudłował oba rzuty. Po chwili zszedł z boiska do szatni i nie wrócił już do gry.

- Wciąż go badamy - powiedział trener Tuomas Iisalo po piątkowym treningu, nie potwierdzając oficjalnie absencji Moranta w Game 4. Zawodnik został jednak wpisany na listę kontuzjowanych jako "wątpliwy" i nie wziął udziału w zajęciach. W piątek przeszedł rezonans magnetyczny.

To już druga kontuzja Moranta w tej fazie rozgrywek. Wcześniej skręcił prawą kostkę w meczu przeciwko Golden State Warriors w turnieju play-in. Dzięki zastrzykom przeciwbólowym był w stanie wrócić na boisko trzy dni później i pomóc Grizzlies awansować do play-offów po zwycięstwie nad Dallas Mavericks.

Sezon zasadniczy Morant zakończył zaledwie na 50 występach, regularnie borykając się z różnymi urazami. Najpoważniejszy z nich odniósł 6 listopada w meczu z Los Angeles Lakers, gdy doznał zwichnięcia tylnego biodra oraz naderwania mięśni miednicy, co wykluczyło go z gry na osiem spotkań.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści