NBA mierzy się z niezadowoleniem fanów po tym, jak miniturniej czterech drużyn podczas Meczu Gwiazd 2025 nie spełnił oczekiwań pod względem konkurencyjności i emocji. W odpowiedzi komisarz ligi Adam Silver wyraził zainteresowanie wprowadzeniem formatu, w którym zawodnicy reprezentują swoje kraje lub regiony, inspirując się popularnością wydarzeń międzynarodowych, takich jak Igrzyska Olimpijskie.
Według Byrona Spruella, prezesa ds. operacji NBA, nowy format prawdopodobnie nie będzie prostym starciem USA kontra reszta świata, ale może obejmować różne drużyny podzielone według regionów lub krajów.
Choć około 70 procent zawodników NBA pochodzi z USA, liga ma rosnącą liczbę międzynarodowych gwiazd, takich jak Nikola Jokić, Luka Doncić, Giannis Antetokounmpo czy Victor Wembanyama.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Zmiana formatu mogłaby podkreślić globalny talent i wzbudzić poczucie dumy narodowej wśród graczy. Statystyki mówią same za siebie: od sezonu 2017/2018 tytuł MVP ligi zdobywali zawodnicy urodzeni poza USA.
Wyjątkiem jest Joel Embiid, który, mimo że urodził się w Kamerunie, kilka lat temu uzyskał amerykańskie obywatelstwo. Ostatnim Amerykaninem z tytułem MVP był James Harden.
Niektórzy zawodnicy, jak Alperen Sengun z Houston Rockets, wyrazili entuzjazm wobec nowego pomysłu, podkreślając, że reprezentowanie kraju może zwiększyć dumę i motywację graczy. Jednak istnieją wyzwania do pokonania.
Jednym z głównych problemów jest fakt, że uczestnicy Meczu Gwiazd są wybierani przez fanów. W tym roku wśród gwiazd znalazło się tylko pięciu zawodników spoza USA: Giannis Antetokounmpo, Alperen Sengun, Victor Wembanyama, Nikola Jokić i Shai Gilgeous-Alexander.
NBA kontynuuje również rozmowy z FIBA i innymi kluczowymi podmiotami w celu rozszerzenia swojej obecności w europejskiej koszykówce. Dyskusje te mogą doprowadzić do stworzenia corocznych rozgrywek lub nawet ligi NBA działającej w Europie, co odzwierciedla zaangażowanie ligi w globalizację sportu.