Podwójny triumf Śląska Wrocław. Jakże istotny!

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Zawodnicy Śląska Wrocław
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Zawodnicy Śląska Wrocław

Śląsk Wrocław na finiszu rundy zasadniczej może wyszarpać miejsce w fazie play-off. W środowy wieczór zrobił pierwszy krok w starciu z bezpośrednim rywalem, drużyną Arriva Polski Cukier Toruń.

Śląsk Wrocław i Arriva Polski Cukier Toruń przystępowały do tego pojedynku z identycznym bilansem 14-13. Marząc o bezpośrednim awansie do fazy play-off Orlen Basket Ligi mogło zatem być to spotkanie kluczowe.

I Śląsk nie pozostawił rywalom złudzeń. Nawet na chwilę. Wygrał bardzo pewnie, bo 99:76. Tym samym odrobił jeszcze to, co przegrał w Toruniu. Tam "Twarde Pierniki" triumfowały 87:72. Wrocławianie upiekli zatem dwie pieczenie na jednym ogniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Podopieczni Arisa Lykogiannisa doskonale weszli w mecz. Grali w dobrym tempie, z właściwą energią i skutecznością na dystansie. Już w pierwszej kwarcie trafili pięć trójek. Ostatecznie licznik zatrzymał się na liczbie 13, co jest wyrównaniem rekordu sezonu.

Torunianom nieco impulsu dali gracze z ławki. Michael Ertel skompletował double-double. Dwoił się i troił Viktor Gaddefors, ale tego dnia na Śląsk to wszystko było za mało.

Rekordowo przewaga gospodarzy sięgała nawet 24 punktów. Aż sześciu graczy po stronie wrocławian miało dwucyfrową zdobycz punktową. Śląsk otarł się o setkę, miał 52 procent skuteczności rzutów z gry i popełnił zaledwie pięć strat.

Lykogiannis w końcu miał też rozgrywającego. 16 minut przeciwko Twardym Piernikom spędził na parkiecie Justin Robinson, który w tym czasie miał 3 punkty i pięć asyst.

Śląsk Wrocław - Arriva Polski Cukier Toruń 99:76 (26:15, 22:23, 28:19, 23:19)

Śląsk: Jeremy Senglin 15, MaCio Teague 15, Jakub Nizioł 11, Ajdin Penava 11, Daniel Gołębiowski 11, De'Jon Davis 11, Emmanuel Nzekwesi 9 (11 zb), Adam Waczyński 7, Błażej Kulikowski 6, Justin Robinson 3, Wojciech Siembiga 0.

Arriva Polski Cukier: Victor Gaddefors 20, Dominik Wilczek 14, Michael Ertel 13 (10 as), Grzegorz Kamiński 10, Abdul Malik Abu 8, Barret Benson 7, Divine Myles 4, Paweł Sowiński 0, Bartosz Diduszko 0, Ignacy Grochowski 0, Hubert Lipiński 0.

Komentarze (1)
avatar
Bóg jest miłością
30.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Pozostaje nam walczyć w play-in. Trzeba zrobić wszystko, żeby tam zagrać najlepiej. 
Zgłoś nielegalne treści