Curry i Warriors odpadają z play-offów!

Getty Images / Na zdjęciu: Golden State Warriors
Getty Images / Na zdjęciu: Golden State Warriors

Było 1-0 dla Golden State Warriors, skończyło się 4-1 dla Minnesota Timberwolves. Drużyna z Minneapolis w środę pewnie zamknęła rywalizację na własnym parkiecie.

Warriors świetnie rozpoczęli drugą rundę fazy play-off, ale kontuzja Stephena Curry'ego kompletnie ich rozbiła. Od momentu, kiedy 37-latek jest wyłączony z gry przez problemy ze ścięgnem udowym, drużyna z San Francisco nie wygrała już ani razu.

To był kolejny mecz, w którym Warriors nie potrafili się odnaleźć. Brandin Podziemski, autor 28 punktów, próbował wejść w buty Curry'ego, był agresywny w ataku, ale jego dobry indywidualny występ nie wystarczył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Timberwolves szybko nadali ton środowemu spotkaniu, piątemu w serii i prowadzeni przez duet Anthony Edwards - Julius Randle zwyciężyli 121:110, zapewniając sobie awans do finału Konferencji Zachodniej. Triumfowali w sumie 4-1.

Wspomniany Randle rzucił 29 punktów i miał osiem zbiórek, trafiając 13 na 18 rzutów z gry, a Edwards zapisał przy swoim nazwisku 22 oczka, siedem zbiórek i 12 asyst, choć też siedem strat.

Timberwolves w finale Zachodu zmierzą się ze zwycięzcą pary Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets. Jest tam aktualnie 3-2 dla Thunder.

Wynik:

Minnesota Timberwolves - Golden State Warriors 121:110 (30:23, 32:24, 31:25, 28:38)
(Randle 29, Edwards 22, Gobert 17 - Podziemski 28, Kuminga 26, Butler 17)

Stan serii: 4-1 dla Timberwolves

Komentarze (1)
avatar
SailorRipley39
15.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Oj, coś czuję, że Wilki w tym roku mogą zajść daleko. Z tak grającymi Edwardsem i Randlem. To przekonujące zwycięstwo Minnesoty cieszy nie tylko na poziomie czysto sportowym, ale również polity Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści