Stało się. I prestiżowy, coroczny Mecz Gwiazd może tylko na tym zyskać. Jak poinformował komisarz ligi Adam Silver, potwierdzając wcześniejsze spekulacje, All-Star Game 2026 przybierze formę starcia amerykańskich graczy z reprezentantami reszty świata.
Choć szczegóły formatu nie zostały jeszcze ujawnione, mówi się o formule przypominającej Ryder Cup. Pomysł spotkał się z dużym entuzjazmem, szczególnie ze strony międzynarodowych gwiazd NBA. Giannis Antetokounmpo nie krył podekscytowania: - Bardzo bym chciał. Naprawdę. Myślę, że to byłby najciekawszy i najbardziej ekscytujący format - mówił Grek o starciu USA vs. Reszta Świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!
- Z pewnością podszedłbym do tego z dumą. Zawsze rywalizuję, ale to dałoby mi jeszcze więcej motywacji - grać z Shaiem, Jokiciem, Luką, Wembym, Townsem, Sengunem przeciwko najlepszym z USA. To byłoby super. Naprawdę myślę, że to najlepszy możliwy format - dodał lider Milwaukee Bucks.
Francuz Victor Wembanyama z San Antonio Spurs również nie ukrywał aprobaty: - Bardzo bym chciał wystąpić w czymś takim. Według mnie to nadaje sens. Jest w tym więcej dumy, większa stawka - mówił kolega klubowy Jeremy'ego Sochana. W rzeczywistości skład Reszty Świata mógłby być wyjątkowo silny - ostatnich siedmiu MVP pochodziło spoza USA.
Skład Reszty Świata złożony z takich nazwisk jak Nikola Jokić, Luka Doncić, Shai Gilgeous-Alexander, Antetokounmpo czy Wembanyama, kontra amerykańskie gwiazdy, jak LeBron James, Stephen Curry czy Kevin Durant? To musi być świetne widowisko! Mecz Gwiazd w 2026 roku odbędzie się w lutym w Los Angeles.
Polacy, jeszcze z Wójcikiem chyba nawet, wygrali z zagranicznymi gwiazdami. Ale potem sromotnie reprezentacja dostała cięgi. Ile to lat temu wymyśliliśmy? Powi Czytaj całość