Darko Milicić: Pistons popełnili błąd

Wszyscy, którzy interesują się NBA z pełnym przekonaniem mogą stwierdzić, że drugi numer w draftcie 2003 okazał się niewypałem. Do takiego samego wniosku doszedł ostatnio Darko Milicić.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Detroit Pistons wybrali właśnie tego zawodnika w pamiętnym naborze do ligi. Roiło się w nim od gwiazd. LeBron James, Carmelo Anthony, Dwyane Wade, ci koszykarze stali się najjaśniejszymi gwiazdami NBA. Przed dwójką tych ostatnich został wybrany Darko Milicić, który kariery za Oceanem nie zrobił.

- Tłoki zmarnowały swój pick w draftcie. Dlaczego mnie wzięli? Tego nie wiem, może widzieli we mnie potencjał taki jak mieli Dwyane Wade i Carmelo Anthony? - zastanawia się Serb.

Po chwili dodał, iż nie rozumie dlaczego nie otrzymywał szans na pokazanie swoich umiejętności. - Zazwyczaj jest tak, że zawodnik po draftcie dostaje minuty. Nie powinno się brać gracza, aby siedział na ławce. To marnowanie picka i czasu zawodnika. Przez to straciłem trzy lata, straciłem jako zawodnik. Być może oni (Pistons - przyp. aut.) myśleli, iż będą mistrzami NBA na zawsze - zakończył.

Milić trzy sezony spędził w Detroit Pistons. Później zaliczył jeszcze Orlando Magic, Memphis Grizzlies. Obecnie jest w składzie New York Knicks. Serb zapowiedział, że po tym sezonie wraca do Europy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×