Generał Waldemar Skrzypczak zmarł w wieku 69 lat. Informację o jego śmierci przekazał Władysław Kosiniak-Kamysz w mediach społecznościowych. Generał Skrzypczak rozpoczął swoją służbę w 1976 roku jako podchorąży w Siłach Zbrojnych PRL. Przez lata pełnił kluczowe funkcje dowódcze, w tym dowodził 32 Pułkiem Zmechanizowanym oraz 11 Dywizją Kawalerii Pancernej. W 2005 roku kierował Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe w Iraku.
W latach 2006–2009 był dowódcą Wojsk Lądowych RP. W 2009 roku złożył dymisję w proteście przeciwko polityce zarządzania siłami zbrojnymi przez MON. Później pełnił funkcje doradcze i był podsekretarzem stanu odpowiedzialnym za modernizację armii. Za swoje zasługi został odznaczony m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Marcin Gortat miał okazję współpracować z generałem Skrzypczakiem. Były koszykarz reprezentacji Polski opublikował wzruszający wpis na platformie X, składając kondolencje najbliższym zmarłego.
"Jeden z najlepszych polskich generałów fantastyczny człowiek. Dziękuję za wszystkie rozmowy i całe wsparcie jakie otrzymałem przez tyle lat. Panie Generale to była ogromna przyjemność pracować z panem. RIP sir!! Kondolencje dla całej rodziny i przyjaciół" - napisał Gortat.
Nie jest tajemnicą, że Gortat po zakończeniu sportowej kariery poświęcił się wojskowym treningom, a militaria są jedną z jego największych pasji. Tym bardziej informacja o śmierci generała Skrzypczaka wstrząsnęła 41-latkiem.