Niemiły powrót. King bezlitosny dla swoich ex

PAP / Marcin Bielecki / Andrzej Mazurczak
PAP / Marcin Bielecki / Andrzej Mazurczak

King Szczecin nie dał szans Zastalowi Zielona Góra. Spotkanie, które miało dodatkowy "ładunek emocjonalny", na parkiecie rozstrzygnęło się szybko, bo faworyt wygrał pewnie 80:66. Litości dla byłych postaci Kinga nie było.

"Nowy Zastal" w dużej mierze oparty jest na... "Starym Kingu". Tym, który sięgał po jedyne, historyczne mistrzostwo Polski. Można stwierdzić, że uczeń przerósł mistrza.

Trener Arkadiusz Miłoszewski w połączeniu z Andrzejem MazurczakiemFilipem Matczakiem czy Philem Fayne'm byli członkiem złotej ekipy, która w czerwcu 2023 roku świętowała tytuł najlepszej ekipy w kraju. Teraz cała czwórka spotkała się w Zastalu i w sobotę zagrała w Szczecinie.

ZOBACZ WIDEO: Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

King - pod wodzą wieloletniego asystenta Miłoszewskiego Macieja Majcherka - nie pozostawiła złudzeń odbudowującej się ekipie z Winnego Grodu. Zastal prowadził w pierwszej kwarcie 18:12 i na tym "rumakowanie" się skończyło.

Gospodarze straty puścili w niepamięć dzięki serii 11:0, a potem prowadzili różnicą nawet 21 punktów (80:59). King narzucił swoje warunki gry, zdobył aż 25 punktów z szybkiego ataku przy zaledwie siedmiu zielonogórzan.

Nemanja Popović skompletował 17 punktów i 13 zbiórek, a Przemysław Żołnierewicz - który przedłużył z Kingiem umowę do 2027 roku - dodał 12 "oczek", sześć asyst, pięć zbiórek, trzy bloki i dwa przechwyty. King poszedł za ciosem po wygranej we Włocławkiem nad Anwilem.

Zastal zaczął obiecująco, ale z biegiem czasu usunął się w cień. Andrzej Mazurczak, który poprowadził Kinga do mistrzostwa Polski, zapisał w statystykach 15 punktów i cztery asysty. Fayne miał osiem punktów i pięć zbiórek, a Matczak wykorzystał ledwie jeden z siedmiu rzutów z gry.

Przed Zastalem zatem długa droga do odbudowy zespołu, który włączy się do walki o najwyższe laury w Orlen Basket Lidze. King? King pokazał, że może w tym sezonie mocno namieszać, a 17 strat w meczu to nie problem, żeby wygrać pewnie i wysoko.

King Szczecin - Zastal Zielona Góra 80:66 (22:19, 21:16, 22:16, 15:15)
(Popović 17, Żołnierewicz 12, Roach 11, Roberts 10 - Mazurczak 15, Cartier 13)

Komentarze (3)
avatar
Masi płaczstappen
5.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię ssać męskie wory :) Dont worry :) Ehehehehe! Ajajajajajaj! Życie mnie oszukało, matka mnie oszukała, wszyscy mnie oszukują, oszustem był również lekarz co przyjął moje narodziny... najs.. 
avatar
ABC- prawdziwy
3.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poza Andym to nikomu nie chce sie grać odnoszę wrażenie...i to nie żart.... 
avatar
LowcaKitu
2.11.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Sędziowanie jak zwykle katastrofa. Wydaje się że ta liga jest skorumpowana. PLK to dzisiaj najładniejszy sposoby żeby gwizdki wydrukowały wynik 
Zgłoś nielegalne treści