Tyrese Maxey z rekordowym występem. Najpierw doprowadził do dogrywki, trafiając dwa rzuty wolne na siedem sekund przed końcem czwartej kwarty (106:106), a później poprowadził Philadelphię 76ers do zwycięstwa 123:114 po dogrywce.
Kapitalny 25-latek pobił własny rekord kariery, rzucając w czwartek aż... 54 punkty (wcześniejszy wynosił 52)! Trafił 18 na 30 rzutów z gry i 12 na 14 wolnych. Dodał do tego dziewięć zbiórek.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki jasno o polskiej piłce. "Trudno mi znaleźć klub, któremu mógłbym kibicować"
Według raportu Elias Sports Bureau, tylko Maxey i Wilt Chamberlain są jedynymi zawodnikami Sixers, który na przestrzeni lat zdobyli 50 punktów, notując przy tym dziewięć asyst. - To prawdziwe błogosławieństwo. Za każdym razem, kiedy jesteś wymieniany obok Wilta, który rzucił przecież w jednym meczu 100 punktów, nie możesz narzekać - powiedział Maxey w rozmowie z mediami.
Sixers odnieśli dziewiąte zwycięstwo w sezonie, Bucks doznali natomiast ósmej porażki. Gospodarze z Wisconsin musieli radzić sobie bez swojego lidera, Giannisa Antetokounmpo.
Fatalna postawa Sacramento Kings. Ich ósma z rzędu, a 13. porażka w sezonie stała się faktem. Memphis Grizzlies bez Ja Moranta i Jarena Jacksona Jr. w składzie pokonali Kings... 137:96.
Wyniki:
San Antonio Spurs - Atlanta Hawks 135:126 (28:34, 46:26, 21:32, 40:34)
(Fox 26, JOhnson 25, Champagnie 20 - Alexander-Walker 38, Johnson 26, Porzingis 16)
Orlando Magic - Los Angeles Clippers 129:101 (30:24, 31:25, 32:27, 36:25)
(Suggs 23, Wagner 20, da Silva 17, Bane 15 - Harden 31, Zubac 14)
Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 137:96 (35:22, 40:25, 38:29, 24:20)
(Aldama 29, Landale 21, Coward 19 - LaVine 26, Raynaud 12, Murray 11, Westbrook 11)
Milwaukee Bucks - Philadelphia 76ers 114:123 po dogrywce (20:33, 37:22, 24:22, 25:29, 8:17)
(Rollins 32, Portis 19, Kuzma 17 - Maxey 54, George 21, Grimes 14)
