Twarde warunki, ale tylko do przerwy - relacja z meczu Wisła Can-Pack Kraków - Super-Pol Tęcza Leszno

Spotkanie Wisła Can-Pack z Super-Polem Tęczą Leszno było bardzo ciekawym widowiskiem, ale też zespół gości potrafił postawić wiślaczkom trudne warunki. Do przerwy gra toczyła się zresztą pod dyktando zespołu Super-Pol Tęczy. II połowa to już jednak popis wiślaczek, które ostatecznie wygrywają pewnie i wysoko.

Piotr Kostogrys
Piotr Kostogrys

Poprzednie ligowe mecze Wisły Can-Pack w Krakowie toczyły się według jednego scenariusza. Wiślaczki od początku narzucały wysokie tempo i odskakiwały na tyle wysoko, że w kolejnych odsłonach gry wystarczyło tylko tą przewagę utrzymywać. I takiego też przebiegu spotkania można było spodziewać się w sobotę. Okazało się jednak, że zupełnie inne plany na to spotkanie mają zawodniczki z Leszna.

To właśnie one jako pierwsze objęły prowadzenie i niespodziewanie systematycznie je powiększały. Dość powiedzieć, ale na początku II kwarty przewaga zespołu Jarosława Krysiewicza wynosiła aż 12 punktów (15:27). Gospodynie grały niedokładnie, nieskutecznie, a przy okazji kilka kontrowersyjnych decyzji, na ich niekorzyść, odgwizdali sędziowie.

Mimo tego krakowianki w końcu otrząsnęły się z niespodziewanej przewagi rywalek i w dość prosty sposób zaczęły odrabiać straty. Kilka zawodniczek Tęczy szybko "złapało" bowiem po kilka przewinień i nie mogły bronić już tak zaciekle. Wystarczyło więc zacząć dogrywać pod kosz do Eweliny Kobryn, a ta skutecznie dopełniała formalności. Po 20 minutach wydawało się jednak, że Super-Pol będzie prowadził, ale w samej końcówce za trzy trafiła Liron Cohen i mieliśmy remis 39:39.

Po przerwie grająca szybciej i bardziej zdecydowanie Wisła Can-Pack zaczęła "odjeżdżać" z wynikiem, a tym razem trudna do powstrzymania była przede wszystkim Marta Fernández, która świetnie i w swoim stylu zdobyła kilka punktów charakterystycznymi dla siebie wejściami pod sam kosz. Do tego doszła twarda obrona, która pozwoliła ekipie z Leszna zdobyć w III kwarcie tylko 9 punktów.

Było więc "po meczu", a IV kwarta - choć bardziej wyrównana - była już tylko formalnością. Wiślaczki mogły więc zacząć myśleć o wtorkowym spotkaniu przeciwko MiZo Pécs, w 1/8 finału Euroligi, w którym muszą jednak zagrać na zdecydowanie wyższym poziomie.

Wisła Can-Pack Kraków - Super-Pol Tęcza Leszno 86:65 (13:22, 26:17, 27:9, 20:17)

Wisła Can-Pack: Kobryn 20, Zohnová 12 (1x3, 2 prz.), Cohen 11 (3x3, 6 as., 1 bl.), Burse 11 (1 bl.), Fernández 9, Castro 8 (2 prz., 1 bl.), Majewska 6 (9 zb., 2 bl.), Gburczyk 6, Vučurović 1, Pawlak 2 (2 prz.), Kułaga 0.

Super-Pol Tęcza: Gawrońska 20 (3x3), Krysiewicz 13 (1x3), Walich 11 (1x3, 5 zb.), Durak 6, Drzewińska 5 (1x3, 5 zb., 4 as., 4 prz.), Czarnecka 5 (1x3, 1 zb.), Gajewska 5, Głocka 0, Kaszewska 0 (1 bl.).

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×