Koniec serii - podsumowanie weekendu w II lidze koszykarzy

Michał Podlewski 01.02.2010, 08:14

Poza porażką Rosasportu, miniony weekend w trzech grupach minął bez większych niespodzianek. Czołowe teamy zgodnie zgarnęły zwycięstwa i co raz częściej wybiegają już myślami do fazy play off, gdzie dopiero czekają ich emocje z najwyższej półki

W tym artykule dowiesz się o:

II liga mężczyzn, gr. C

II liga mężczyzn, gr. B

II liga mężczyzn, gr. A

W grupie A na uwagę zasłużyła wygrana Sidenu Toruń w konfrontacji z Harmattanem Gniewkowo. Derby regionu zawsze wzbudzały wśród kibiców dodatkowe emocje. Smaczku rywalizacji nadawał również jej przebieg. Przez trzy kwarty żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie większej różnicy punktów. Torunianie tylko czekali na sygnał szkoleniowca do wrzucenia drugiego biegu, i podczas gdy rywale łapali oddech w ostatniej odsłonie, oni bezlitośnie ich punktowali zgarniając niezwykle cenne dwa "oczka".

Bez większych problemów komplety punktów na swoim koncie zanotowali koszykarze Norgipsu Piaseczno i SKK Siedlce. Szkoleniowcy tych zespołów, w końcówce konfrontacji, kolejno z Żurawiem Gniewino i Asseco Prokomem 2 Gdynia, dali pograć zmiennikom. Nawet wysoko przegrane kwarty nie były jednak w stanie odebrać im zdobyczy.

W grupie B pewne zwycięstwa miały paść łupem Openu Basket Pleszew i AZS-u Kutno. I tak też się stało. Ci pierwsi, tylko w kwarcie otwarcia dali nadzieję skierniewickiemu MKS-owi na zwycięstwo. W kolejnych odsłonach Jakub Dryjański i jego koledzy systematycznie punktowali gospodarzy wybijając im z głowy plany sprawienia psikusa ekipie otwierającej tabelę. Zawodnicy z Kutna tymczasem już po pierwszych 10 minutach batalii z KKS-em Siechnice mogli przenieść się myślami w przyszłość do kolejnej potyczki. Już wygrana kwarta 35:9 gwarantowała im znaczne poprawienie bilansu punktowego. W najbardziej zażartej potyczce weekendu Pogoń Prudnik pokonała Księżaka Łowicz i jest już na szóstym miejscu w tabeli, tuż za swoim weekendowym rywalem.

Konfrontacje w grupie C rozgrzały fanów basketu do czerwoności. Na pierwszy ogień poszli rzecz jasna koszykarze Rosasportu Radom, którzy mieli śrubować swój rekord. I jeszcze na początku czwartej kwarty wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tymczasem rzucających Rosy opanowała dziwna nieskuteczność, co gospodarze skrupulatnie wykorzystali przykładając się do tej niespodzianki.

W pierwszej rundzie rozgrywek właśnie z Limblachem Limanowa OSSM Stalowa Wola zdobył niespodziewany komplet punktów. W rewanżu goście od początku postawili na ostrą ofensywę i przyniosła ona spodziewany efekt. Wystarczy wspomnieć, że oprócz zwycięstwa, Piotr Kwandrans został zawodnikiem meczu. Zdobywcy 26 punktów zabrakło zaledwie jednej zbiórki do uzyskania double-double.

W meczu na szczycie tymczasem Unia Tarnów pokonała AZS Politechnikę Częstochowa. Okazało się, że decydujące dla losów pojedynku były pierwsze 10 minut, w których "Jaskółki" uzyskały już 11-punktową przewagę. Nie oddały jej do samego końca.

GRUPA A

Komplet wyników

Norgips Piaseczno - Żuraw Gniewino 85:76 (17:13, 18:16, 28:18, 22:29)

Harmattan Gniewkowo - Siden Toruń 63:82 (20:18, 14:19, 12:10, 17:35)

Korsarz Gdańsk - Żyrardowianka Żyrardów 68:58 (14:19, 12:15, 16:10, 26:14)

ŻTS Nowy Dwór Gdański - OSSM PZKosz Sopot 107:59 (23:15, 26:11, 34:17, 24:16)

SKK Siedlce - Asseco Prokom 3 Gdynia 80:69 (23:11, 23:15,26:15, 8:28)

Basket Kwidzyn - Legia Warszawa 67:53 (25:14, 13:13, 19:14, 10:12)

Inter Parts AZS UWM Olsztyn - Tur Bielsk Podlaski, przełożony na 2 lutego

Awansem:

Astoria Bydgoszcz - OSSM PZKosz Warszawa 92:55 (rozegrany awansem)

GRUPA B