Warto zwrócić uwagę na akcję Josha Childressa z Olympiakosu Pireus. Amerykański skrzydłowy w meczu przeciwko ekipie Chimki Moskwa udowodnił, że mimo tego, iż mierzy aż 203 cm wzrostu, crossover nie jest mu obcy. Childress w efektowny sposób minął rywala, a później popisał się jeszcze widowiskowym wsadem. Jego zespół wygrał ten pojedynek 87:69 (akcja numer 9).
Docenione zostało również zagranie Qyntela Woodsa z Asseco Prokomu Gdynia. Gwiazdor PLK popisał się efektownym blokiem na Omarze Cooku. Nie była to jednak jego jedyna tego typu akcja w tym meczu. Woods zaprezentował także świetnego alley oopa i miał jeszcze jeden widowiskowy blok. Warto przypomnieć, że Prokom rozbił na wyjeździe Unicaję Malaga 70:50 (akcja numer 6).
Nietuzinkowymi umiejętnościami wykazał się również Jamont Gordon reprezentujący barwy Cibony Zagrzeb, który odważnie wbiegając w strefę podkoszową nie przestraszył się bloku dużo wyższego od siebie Herrmanna Waltera i efektownie wpakował piłkę do kosza. Ostatecznie jednak jego drużyna przegrała to spotkanie 75:78. O losach zadecydowały ostatnie akcje meczu (akcja numer 4).
Ogromną sensację sprawił w minionej kolejce Partizan Belgrad, który pokonał we własnej hali Barcelonę. Zwycięstwo to było możliwe między innymi dzięki świetnej postawie Lawrence'a Robertsa. W najlepszej dziesiątce znalazł się jego genialny wsad nad Erazemem Lorbekiem. Amerykanin był jeszcze w tej akcji ewidentnie faulowany (akcja numer 3).