Mieczysław Major: Druga runda jest trudniejsza
Od kilku meczów Spójnia Stargard Szczeciński spisuje się przeciętnie. Po trzech przegranych przełamała się, pokonując 83:73 Tempcold AZS Politechnikę Warszawską, ale nie okazało się to początkiem zwycięskiej passy. W środę drużyna znów musiała przełknąć gorycz porażki.
Paweł Patyra
Niepowodzenie w Lublinie było tym boleśniejsze, że Spójnia zaprezentowała się fatalnie w obronie i straciła najwięcej punktów w obecnych rozgrywkach - aż 97. Co prawda, utrzymała piąte miejsce w tabeli, lecz nad depczącym jej po piętach Olimp Startem ma już tylko jedno oczko przewagi, a do czwartego KKS Tychy traci dwa. Czy w końcówce sezonu zasadniczego uda się Spójni jeszcze dołączyć do ścisłej czołówki? - Wszystko jest możliwe. Wydaje mi się, że druga runda jest dla nas zdecydowanie trudniejsza, jeżeli chodzi o grę. Czekamy na powrót Kuby Dłoniaka, ażeby można było zdobywać troszeczkę więcej punktów na obwodzie, ale zrobimy wszystko. by przygotować się do pozostałych gier także bez niego, bo jest to dla nas wielka niewiadoma w jakiej będzie dyspozycji kiedy wróci - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenia Mieczysław Major.