- Co roku mój agent zadaje mi to samo pytanie. Mam bardzo mile wspomnienia z WNBA szczególnie z mojego drugiego sezonu w San Antonio - powiedziała 28-letnia koszykarka w rozmowie z oficjalną stroną PZKosz. - Ciągle jestem w kontakcie z trenerem Danem Hughesem, dlatego jeśli wrócę do gry za oceanem to tylko w Silver Stars. Póki co, nie zamierzam jednak wyjeżdżać do Stanów. Po sezonie w Rosji nie mogę się doczekać powrotu do domu i chwili odpoczynku od koszykówki. Ale jak to się mówi: Nigdy nie mów nigdy.
- Występuje już w Rosji czwarty sezon. Mimo kryzysu jest to nadal jedna z najlepszych lig w Europie, a mój zespół co roku melduje się Final Four. Do tego gram w nim dużo i świetnie dogaduję się z trenerem oraz zawodniczkami z drużyny. Organizacja również jest na najwyższym poziomie. Czego więc można chcieć więcej? Rzeczywiście, chyba tylko cieplejszego klimatu. W życiu nie można mieć jednak wszystkiego - dodała najlepsza koszykarka Europy 2003 roku.