Niedawno wydawało się, że Spójnia wraca na właściwe tory. Po serii trzech kolejnych porażek koszykarze z Pomorza Zachodniego odprawili z kwitkiem warszawskich Akademików, lecz kilka dni później nie sprostali rewelacyjnemu Olimpowi MKS Start Lublin. W najbliższą sobotę na podopiecznych Mieczysława Majora czeka kolejne trudne wyzwanie. Do Hali Miejskiej przy ul. Pierwszej Brygady 1 zawita bowiem Siarka Tarnobrzeg, trzecia siła ligi.
Siarka zwyciężyła w siedmiu ostatnich spotkaniach i może być już pewna gry w play off. Niezwykle ważne będzie jednak końcowe miejsce po fazie zasadniczej, o czym doskonale wiedzą koszykarze z Podkarpacia. Zwycięstwo w sobotniej potyczce mocno przybliżyłoby zespół trener Zbigniewa Pyszniaka do trzeciej lokaty. Warto podkreślić, że w następnych kolejkach Siarka spotka się z innymi ligowymi potentatami: Zastalem i MKS Dąbrową.
Tarnobrzeżanie w obecnym sezonie ponieśli cztery porażki na wyjeździe w 11 spotkaniach. Trzy razy ulegali silnym ekipom (Tychy, Dąbrowa, Zielona Góra), lecz raz podwinęła im się noga w Łańcucie. Miało to jednak miejsce na samym początku rozgrywek. W sobotę Siarka będzie chciała powtórzyć wynik z pierwszej rundy, kiedy to pokonała swojego rywala 72:67.
Tamten mecz na pewno utkwił w pamięci Jakuba Dłoniaka, dla którego był do póki co ostatni występ w bieżących rozgrywkach. Brak snajpera Spójni na pewno daje się we znaki beniaminkowi 1. ligi, choć coraz głośniej mówi się, że Dłoniak ma być gotowy na fazę play off. Póki co, jego godnym zastępcą jest Hubert Mazur (17,6 pkt), wspierany przez doświadczony duet Grudziński-Stokłosa.
O wyniku tego meczu może decydować dyspozycja dnia, choć nieco więcej szans daje się Spójni, której atutem będzie własny parkiet. Czy stargardzianie zatrzymają rozpędzoną Siarkę i jeszcze mocniej zbliżą się do ścisłej czołówki zaplecza PLK? Na te pytanie odpowiedź poznamy w sobotni wieczór. Pojedynek odbędzie się o godzinie 17.00 w Hali Miejskiej przy ul. Pierwszej Brygady 1.