Super ważna wygrana ROW-u - relacja z meczu MUKS Poznań - UTEX ROW Rybnik

Zarówno poznański MUKS, jak i rybnicki UTEX ROW chciały, a nawet musiały wygrać ten pojedynek, żeby móc zrealizować swoje założenia na zakończenie rundy zasadniczej. W stolicy Wielkopolski z wygranej i dwóch dużych punktów cieszyły się zawodniczki ze Śląska. Rybniczanki przetrwały kryzys w drugiej kwarcie i po przerwie przystąpiły do ataku. Znakomicie grała Whitheny Boddie, skutecznie Katarzyna Krężel, a gospodynie dobiła z linii rzutów osobistych Nikita Bell. W MUKS-ie brylowała Maurita Reid, ale w pojedynkę nie dała rady rywalkom.

UTEX ROW zaczął niespodziewanie, bo z doświadczoną Agnieszką Jaroszewicz w piątce. Ten ruch okazał się jednak trafiony, bo Jaroszewicz zdobyła pierwsze cztery punkty w meczu, a po chwili, gdy punkty dodała Katarzyna Krężel zrobiło się już 8:1 dla przyjezdnych. Gospodynie z letargu w ofensywie wybudziła LaToya Williams, która trafiła zza linii 6,25 i dała sygnał do pogoni. Po kilku skutecznych akcjach Maurity Reid na tablicy wyników pojawił się remis, ale w końcówce pierwszej kwarty trójkę ustrzeliła Martyna Koc i to przyjezdne schodziły na ławkę prowadząc.

Początek drugiej kwarty należał do rybniczanek, które po trójce Krężel prowadziły już 28:20. Wtedy wydawało się, że przyjezdne przejęły kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Nic jednak bardziej mylnego. MUKS, napędzany przez Reid, w mgnieniu oka odrobił straty i objął prowadzenie. Podopieczne Iwony Jabłońskiej zdobyły 15 punktów z rzędu i zrobiło się 35:28 dla gospodyń. Serię poznanianek przełamała dopiero Nikita Bell, która trafiając zza łuku ustaliła wynik po pierwszej połowie.

O tym, jak duże znacznie dla losów meczu ma trzecia kwarta, najdobitniej przekonały się poznanianki. Po przerwie ROW ruszył do ofensywy i wypunktował rywala. Za trzy serami trafiały Krężel i Monika Sibora, a na „jedynce” szalała Whitney Boddie. Wśród rywalek jedynie Reid stawiała opór. Efekt tego taki, że przed decydującą kwartą UTEX ROW prowadził w stolicy Wielkopolski 57:50

Gdy na 5 minut przed końcową syreną zza linii 6,25 celnie przymierzyły Jaroszewicz i Krężel, a na tablicy wyników pojawił się wynik 67:56 wydawało się, że jest już po meczu. Zawodniczki MUKS-u raz jeszcze zerwały się do pogoni. Za 3 trafia Reid. Po chwili tą samą zawodniczkę przy próbie rzutu za 3 fauluje Devania Hampton, a jamajska zawodniczka MUKS-u nie myli się z linii rzutów osobistych straty wynosiły już tylko 5 punktów. Jedynym kłopotem poznanianek w tym fragmencie meczu była stuprocentowa skuteczność rywalek z linii rzutów osobistych. Na nic zdała się kolejna trójka gospodyń, tym razem w wykonaniu Esmery Vargas-Sanchez, bo po końcowej syrenie to zawodniczki ROW-u mogły cieszyć się z wygranej.

MUKS tradycyjnie do boju prowadziła Maurita Reid. Sprowadzenie tej zawodniczki jest prawdziwą bombą transferową poznańskiego teamu w tym sezonie. Tym razem Jamajka zapisała na swoim koncie 27 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst. Tym razem takie osiągnięcia nie wystarczyły jednak jej drużynie do pokonania rywala.

ROW wygrał, bo miał lepiej zbilansowaną drużynę. 19 punktów wywalczyła Katarzyna Krężel, 17 Nikita Bell, a Whitney Boddie dodała 16 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst. Najsilniejszą bronią rybnickiego zespołu okazały się w tym meczu zdecydowanie rzut zza łuku. Śląskie dziewczyny trafiły 11 z 18 oddanych rzutów.

Dzięki tej wygranej UTEX ROW znacznie przybliżył się do realizacji swojego celu, czyli utrzymania miejsca w pierwszej ósemce po rundzie zasadniczej. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja poznańskiego MUKS-u, który w walce o ligowy byt każdego punktu potrzebuje niczym ryba wody.

MUKS Poznań - UTEX ROW Rybnik 69:75 (14:17, 21:14, 15:26, 19:18)

MUKS: Maurita Reid 27, Esmery Vargas-Sanchez 15, LaToya Williams 10, Paulina Antczak 7 (12 zb), Barbara Skowronek 6, Aleksandra Semmler 2, Adrianna Najtkowska 2, Magdalena Idziorek 1

UTEX ROW: Katarzyna Krężel 19, Nikita Bell 17, Whitney Boddie 16, Monika Sibora 9, Agnieszka Jaroszewicz 7, Martyna Koc 5, Devania Hampton 2, Katarzyna Suknarowska 0

Źródło artykułu: