Pierwsze 5 minut spotkania należało do Roberta Tomaszka i Wojciecha Szawarskiego, którzy wyprowadzili poznański zespół na prowadzenie 13:9. Gospodarzom udało się odrobić niewielki dystans do rywali.
Przez większą część drugiej kwarty toczyła się wyrównana walka. W zespole z Poznania wyróżniał się skuteczny Uros Douvnjak, ale tylko na chwilę wyprowadził PBG na 5-punktowe prowadzenie.
Po przerwie Nenad Misanovic głównie za sprawą skutecznie egzekwowanych rzutów wolnych dał klubowi ze stolicy Wielkopolski możliwość odskoczenia od stołecznej drużyny na 9-10 "oczek".
W ostatniej odsłonie niedzielnego pojedynku straty próbował odrabiać Piotr Pamuła. Nadzieje warszawskim fanom na 1,5 minuty przed końcem dał Leszek Karwowski, trafiając z dystansu doprowadził do stanu 65:70. Jednak młodym graczom Polonii 2011 na dalsze odrabianie dystansu do rywali zabrakło już czasu i ostatecznie ulegli PBG Basket 67:72.
Gospodarzom nie pomogła skuteczna gra Tomasza Śniega, który rzucił 19 punktów. W zespole z Poznania debiut w polskiej ekstraklasie zanotował Thomas Mobley. Amerykanin, który przebywa w naszym kraju od piątku przez 7 minut spędzonych na parkiecie niczym się nie wyróżnił.
Polonia 2011 Warszawa - PBG Basket Poznań 67:72 (19:20, 16:17, 16:23, 16:12)
Polonia: Tomasz Śnieg 19, Piotr Pamuła 10, Rafał Bigus 9, Przemysław Lewandowski 6, Marcin Dutkiewicz 6, Jarosław Mokros 5, Leszek Karwowski 5, Marek Popiołek 4, Marcin Kolowca 3, Łukasz Wilczek 0, Michał Jankowski 0.
PBG: Uros Douvnjak 15, Wojciech Szawarski 15, Robert Tomaszek 11, Nenad Misanovic 8, Adam Waczyński 7, Zbigniew Białek 6, Hubert Radke 4, Andrija Cirić 4, Sasa Ocokolić 2, Thomas Mobley 0.