Nie da się ukryć, że goście mieli w tym spotkaniu nieco ułatwione zadanie, bowiem w zespole Górnika nie wystąpił najskuteczniejszy zawodnik I ligi w tym sezonie - Marcin Sterenga, który przed 3 miesiącami w Łodzi zdobył 30 punktów. Tym razem ciężar gry musieli więc wziąć na swoje barki jego partnerzy.
Początek meczu należał do ŁKS-u, który objął prowadzenie 9:0, jednak po kilku minutach z tej przewagi nic nie zostało, a pierwszą kwartę wygrali gospodarze 23:20. W drugiej odsłonie nastąpił jednak kolejny atak ŁKS-u, tym razem nieco dłuższy i na przerwę łodzianie schodzili z 11-punktowym prowadzeniem. Pamiętając jednak niedawny mecz w Dąbrowie Górniczej, w którym do przerwy ŁKS był lepszy od lidera rozgrywek o 14 "oczek", tym razem nikt nie pomyślał, że spotkanie jest już wygrane.
Znów 15 minut odpoczynku wpłynęło nieco dekoncentrująco na podopiecznych Radosława Czerniaka i wałbrzyszanie systematycznie odrabiali straty. Ogromna w tym zasługa Krzysztofa Jakóbczyka, który aż sześciokrotnie trafił do kosza zza linii 6,25. Trzecią kwartę Górnik wygrał 21:11 i właściwie wszystko zaczynało się od początku.
W przeciwieństwie do meczu ŁKS-u w Dąbrowie Górniczej, tym razem decydujące uderzenie w ostatniej odsłonie należało do łodzian. Na 2 minuty przed końcową syreną, goście "odjechali" na 12 "oczek" i choć do końca Górnicy nie odpuszczali, to jednak ŁKS wygrał ten mecz dość spokojnie, choć nieznaczną różnicą punktową, 86:80.
Kluczem do zwycięstwa zespołu z al.Unii wydaje się być ogromna poprawa w skuteczności rzutów wolnych i rzutów za 2 w porównaniu do poprzednich spotkań. W tej chwili pozostaje więc jeszcze wyregulować celownik z pola rzutów za 3 punkty i będzie można walczyć z najlepszymi. Na uwagę zasługuje zwłaszcza aż 10 punktów z osobistych Bartłomieja Szczepaniaka, a także bardzo dobra gra pod koszami Kuby Dłuskiego i Daniela Walla, co nie było mocnym punktem ŁKS-u w ostatnich meczach. ŁKS wygrał także rywalizację pod tablicami, zbierając aż 38 piłek, przy 26 zbiórkach Górnika.
Victoria Górnik Wałbrzych - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź 80:86 (23:20, 14:28, 21:11, 22:27)
Victoria Górnik: Jakóbczyk 26, Buczyniak 23, Józefowicz 12, Wróbel 9, Stochmiałek 6, Matczak 3, Ratajczak 0, Grzywa 0, Mrozik 0.
ŁKS Sphinx Petrolinvest: Szczepaniak 23, Wall 21, Dłuski 18, Kenig 7, Trepka 6, Morawiec 6, Kalinowski 3, Krajewski 2.
Sędziowali: Januszonek, Nowicki i Andrzejewski.