Koszykarze Spójni Stargard Szczeciński w ostatnim czasie nie zachwycają, a czarę goryczy przelała porażka w ostatnim ligowym meczu z Sudetami Jelenia Góra. Włodarze klubu stracili cierpliwość i zdecydowali się zwolnić pierwszego trenera drużyny Mieczysława Majora. Spójnie powierzono w ręce Grzegorza Chodkiewicza, który już raz wprowadził ekipę ze Starogardu Szczecińskiego do najwyższej strefy rozgrywkowej, a było to w 1994 roku. Czy tym razem Chodkiewiczowi uda się powtórzyć ten wyczyn?
Debiut nowego szkoleniowca Spójni nie będzie łatwy, gdyż rywal z wysokiej półki. Dodatkowo ekipa ze Starogardu Szczecińskiego od czterech spotkań nie potrafi wygrać meczu wyjazdowego, co również będzie chciał nowy coach Spójni zmienić.
Co musi zostać spełnione, żeby wygrać w Tychach? Na pewno najwięcej zależeć będzie od doświadczonych Wiktora Grudzińskiego i Marcina Stokłosy. Ten pierwszy będzie musiał ograniczyć do minimum poczynania tyskich podkoszowych, a ten drugi zagrać skutecznie i dobrze dyrygować na parkiecie swoimi kolegami. Grudziński w obecnych rozgrywkach notuje średnio 13,3 punktu i 9,5 zbiórki. Popularny "Stoki" natomiast 10,9 punktu i 7,9 asysty na mecz. Te wskaźniki pokazują zatem, jak ważnymi ogniwami dla Spójni jest ten duet.
W Tychach nie opadły jeszcze emocje po środowej rywalizacji z warszawską Politechniką, bo wygrana w końcówce meczu i wynik 103:101 na długo zostaną w pamięci tyskich kibiców.
KKS to jedna z najbardziej nieodgadnionych zespołów w I lidze. Wygrane z potentatami i przegrane z outsiderami - to charakteryzuje mecze z udziałem tyskiego zespołu. W Tychach odetchnęli chyba jednak z ulgą, bo lekki kryzys formy ma już chyba za sobą lider drużyny Łukasz Pacocha. Jego 31 punktów ze środowego spotkania daje nadzieję, że w sobotę rozgrywający KKS-u ponownie poprowadzi swój zespół do wygranej.
- Na pewno nie jesteśmy w wysokiej formie. Ja jednak wiem o tym, że posiadam w zespole bardzo dobrych zawodników i wierzę, że to wszystko będzie szło w dobrym kierunku - mówi Mariusz Niedbalski, szkoleniowiec KKS-u, który w sobotę będzie musiał sobie radzić bez Piotra Hałasa, który w środowym meczu ukarany został dyskwalifikacją po dwóch przewinieniach niesportowych.
W pierwszym meczu tych drużyn Spójnia pokonała przed własną publicznością KKS 70:69. Tyscy koszykarze są żądni rewanżu i trudno im się dziwić.
KKS Tychy - KS Spójnia Stargard Szczeciński / sobota godz. 18:00