"Oczko" był jednym z najlepszych strzelców swojej drużyny i walnie przyczynił się zwycięstwa krośnian. W ostatnim czasie krośnieńskiej ekipie nie wiodło się najlepiej. W niedzielę po raz trzeci w sezonie zespół prowadził trener Bogusław Wołoszyn. Zadowolony z pracy nowego szkoleniowca i gry drużyny jest Dariusz Oczkowicz. - Rzeczywiście szczególnie w defensywie postawiliśmy wysokie warunki. Praca trenera jest wprawdzie krótka, ale efekty już zaczynają być widoczne. Mam nadzieję, że tak będzie do końca. Czekamy na play-outy, to najważniejszy okres w sezonie. Również ofensywa dzisiaj była na wysokim poziomie. Zdobyliśmy 95 punktów, a pięciu zawodników miało powyżej dziesięciopunktowych zdobyczy. Możliwości mamy, obyśmy potrafili to wykorzystać w kolejnych spotkaniach - powiedział po meczu z pruszkowianami jeden z liderów krośnieńskiego zespołu.
Krośnianie powoli myślą już o walce o utrzymanie. Za kilka tygodni Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR o byt w I lidze walczyć będą w fazie play-out. Oczkowicz nie ma wymarzonych rywali na tę rundę rozgrywek. - Tak naprawdę ciężko kalkulować, bo ta ostatnia szóstka to właściwie wyrównane zespoły. Wiadomo, Katowice są teoretycznie najsłabsze, ale potrafiły wygrać z Tychami. Być może Jelenia Góra lub Katowice to moje typy. Nie można tu za wiele kalkulować. Trzeba grać i zostawiać serce na parkiecie, tak jak dzisiaj to zrobiliśmy - stwierdził "Oczko".
Być może rywalami krośnian w fazie play-out będą koszykarze Znicza Basket Pruszków. W niedzielnym meczu zawodnicy z Krosna pokazali, że są w stanie wyeliminować drużynę z Mazowsza. - W Pruszkowie również graliśmy wyrównane spotkanie. Tam w końcówce przegraliśmy mając niewykorzystaną akcję stuprocentową. Dzisiaj pokazaliśmy, że być może jest to przeciwnik, który nam leży, ale tak jak mówię, kalkulować ciężko - zakończył 28-letni zawodnik Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR.