Pozostać w czołówce - zapowiedź meczu AZS Koszalin - Stal Stalowa Wola

AZS Koszalin w lidze spisuje się bardzo dobrze. Podopieczni Mariusza Karola plasują się na szóstym miejscu. Ich niedzielny rywal jest jedną z rewelacji rozgrywek i zajmuje 10 lokatę. Stalowcy już praktycznie zrealizowali swój cel jakim jest utrzymanie. AZS na pewno nie podda się i będzie walczył o medale.

Drużyna z Koszalina w ostatnich dniach osiągnęła historyczny sukces. Podopieczni Mariusza Karola zdobyli Puchar Polski. AZS jako jedyny w tym sezonie pokonał mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia. Miało to miejsce w półfinale tych właśnie rozgrywek. Akademicy po zmianie trenera i kilku roszadach w składzie zaczęli się prezentować dużo lepiej. W ostatniej serii gier w lidze AZS przegrał w Gdyni właśnie z Asseco. Przez długi czas drużyna z Pomorza utrzymywała bliski kontakt z najlepszą drużyną w Polsce. Ostatecznie popis gry Asseco w ostatniej kwarcie dał wysoką wygraną ekipie z Trójmiasta.

AZS ma spore szanse na znalezienie się w najlepszej czwórce sezonu zasadniczego. Czwarty w tabeli Trefl Sopot ma cztery punkty przewagi, ale jedną konfrontację rozegraną więcej. Oba zespoły spotkają się jednak w bezpośrednim starciu. Ogromny wpływ na całą drużynę ma Dante Swanson, który jest liderem i najlepszym strzelcem Akademików. Bardzo dobrze radzi sobie także i wzajemnie uzupełnia duet środkowych: Adam Metelski i Vladimir Tica. Równie ważnymi postaciami w ekipie prowadzonej przez Mariusza Karola są Michael Kuebler i George Reese.

Akademicy chcą mieć ewentualną przewagę nad beniaminkiem z Podkarpacia muszą wygrać różnicą większą niż 8 oczek. W Stalowej Woli po bardzo dobrych trzech kwartach Stalówka wygrała z AZS-em 84:76. W ostatnich 10 minutach drużyna z Koszalina zagrała bardzo dobrze i odrobiła aż 15 punktów.

Koszykarze Stali Stalowa Wola w ostatniej serii gier pokonali na własnym parkiecie Sportino Inowrocław 81:65. Ta wygrana praktycznie zapewniła Stalowcom utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Przy jakimś dużym nieszczęściu moglibyśmy jeszcze spaść z ekstraklasy. My chcemy jednak wygrywać kolejne spotkania w lidze - powiedział portalowi SportoweFakty.pl środkowy zielono-czarnych Marek Miszczuk. Mecz z ekipą z Kujaw był ostatnim w Stalowej Woli rozgrywającego Jarryda Loyda, który przeniósł się do Turowa Zgorzelec. - Będzie nam go bardzo brakowało. Był on takim zawodnikiem, który przykładał dużą uwagę na prowadzenie gry. Jego duża liczba asyst powodowała, że liczne grono koszykarzy mogło funkcjonować w tym zespole. Zobaczymy jak to będzie teraz. Uważam jednak, że nie ma ludzi niezastąpionych - dodał Miszczuk.

Stalowcy już w niedzielę zmierzą się w kolejnych zawodach, które będą pierwszymi bez Loyda. Gra Stali bez tego gracza jest wielką niewiadomo, ale koszykarze z hutniczego miasta nie jada do Koszalina na wycieczkę. - Na pewno spotkanie z AZS-em będzie bardzo trudne jak każde na wyjeździe. Drużyna z Koszalina jest w gazie, zdobyli Puchar Polski. Jedziemy tam poszukać niespodzianki, gdyż za taką będzie można uznać nasze zwycięstwo - stwierdził z kolei obrońca Stalówki Marcin Malczyk.

Dwa tygodnie przerwy były korzystne dla zielono-czarnych, gdyż dzięki temu część graczy mogła dojść do pełni zdrowia. Skręconą kostkę wyleczył już Paweł Pydych, a Rafał Partyka nie odczuwa już dolegliwości związanej z kontuzją łydki. Na Pomorzu na pewno nie zagra Jacek Jarecki, który nadal przechodzi rehabilitację związaną z urazem nadgarstka. Nie wiadomo czy w Koszalinie na parkiecie pojawi się Michał Wołoszyn. - Mam problemy z pachwiną. Nie wiem na ile ta dolegliwość przeszkodzi mi w grze w meczu z AZS-em. Możliwe, że zagram, ale nie wiadomo na ile minut będzie mnie stać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl skrzydłowy Stalówki.

Stalowcy do Koszalina pojadą zapewne na większym luzie. Być może sobotni wynik Polonii 2011 Warszawa, która jest bezpośrednim rywalem Stali w walce o utrzymanie, będzie korzystny dla Stalówki i zielono-czarni zagrają na dużym luzie ze zdobywcą Pucharu Polski w obecnym sezonie. - Czasem rozluźnienie działa na korzyść, a czasem nie. Na pewno pojedziemy tam skoncentrowani i chcemy wygrać - zakończył Malczyk.

AZS Koszalin - Stal Stalowa Wola / nd 28.02.2010 godz. 18.00

Źródło artykułu: