Początkowo najlepszy strzelec Polonii 2011, w sobotę miał nie zagrać. - Kontuzja Dardana nie jest poważna, ale wyklucza jego występ w Inowrocławiu - powiedział portalowi SportoweFakty.pl rzecznik prasowy klubu z Warszawy, Daniel Olkowicz, z którym kontaktowaliśmy się dzień przed meczem w godzinach przedpołudniowych. - Na środę miałem zaplanowaną operację. Nie odbyła się ona, bowiem wspólnie z lekarzem doszliśmy do wniosku, że można poczekać z tym do zakończenia rozgrywek. Ustaliliśmy też, że ze Sportino będę mógł zagrać - wytłumaczył dla SportoweFakty.pl Berisha. W sobotę przebywał na parkiecie prawie przez 24 minuty, zdobywając 10 punktów (3/10 z gry), 4 asysty, 2 zbiórki i przechwyt.
Przed tą potyczką, po piętnastodniowej przerwie, koszykarz odbył tylko trzy treningi. Zajęcia wznowił w środę wieczorem. - Nie byłem fizycznie gotowy na taki wysiłek, ale bardzo chciałem pomóc drużynie w ważnej konfrontacji - przyznał. - Bardzo żałuję tej przegranej. Nie mogą zdarzać się nam spotkania, w których tak słabo gramy w obronie. A tak było po przerwie - dodał. Dla Berishy, podobnie zresztą, jak dla większości jego kolegów z ekipy, ten sezon jest pierwszym na poziomie ekstraklasy. - Zbieramy doświadczenie, które tak bardzo potrzebne będzie nam w przyszłości. Wciąż walczymy o utrzymanie, chcemy to osiągnąć.
Polonia zajmuje przedostatnią pozycję, ale wciąż ma szanse na zachowanie miejsca w PLK w następnym sezonie. Po sobotniej porażce co prawda zrównała się punktami ze Sportino, ale ci drudzy, jedno spotkanie rozegrali już awansem. Do drużyny z Kołobrzegu, która jest na ostatniej bezpiecznej pozycji w ligowej klasyfikacji, podopieczni Mladena Starcevica tracą dwa oczka. - Będziemy gonić Kotwicę. Przed nami także pojedynek z tą ekipą. Jesteśmy młodzi, ambitni, absolutnie nie składamy broni - zapowiedział zawodnik, który ma na koncie występ w reprezentacji Polski. W posiadaniu ma on także paszport Kosowa.