Trzeba mierzyć siły na zamiary - zapowiedź spotkania MKS Dąbrowa Górnicza - KKS Tychy

W Dąbrowie Górniczej zmierzy się trzecia i piąta drużyna tabeli. Po porażce z Siarką dąbrowianie spadli właśnie na trzecią lokatę. Mała różnica miejsc może wskazywać na to, że spotkanie będzie zacięte. Jednak będzie to zależeć od gospodarzy niedzielnego meczu. Jeśli zdołają podnieść się po kolejnej porażce i przynajmniej od drugiej kwarty zagrają na dobrym poziomie, to pozostaną niepokonani we własnej hali.

W tym artykule dowiesz się o:

Punkty potrzebne są obu drużynom. Gospodarze potrzebują ich by odzyskać pozycję lidera (28 kolejka jest rozgrywana w dwóch turach), a tyszanie by mieć atut własnego boiska w meczach play-off ze Spójnią Stargard Szczeciński. Wszyscy zawodnicy, którzy pojawią się na parkiecie będą więc walczyć. Jednak wynik nie zależy tylko od waleczności, ale od dyspozycji dnia, a w przypadku dąbrowskich koszykarzy również od pierwszej połowy.

Podczas meczu z Siarką Tarnobrzeg widać było poprawę gry podopiecznych Wojciecha Wieczorka, którzy nie najgorzej zaprezentowali się w pierwszej połowie. Premierową kwartę przegrali tylko dwoma punktami, a drugą wygrali już pięcioma, kryzys przyszedł dopiero w trzeciej części spotkania. Jednak fakt, że Zagłębiacy nie przegrali pierwszej połowy może napawać optymizmem. Ale kolejna porażka powoduje, że kibice MKS-u niepokoją się o formę swojej drużyny przed play-off'ami. Mecz z tyszanami będzie więc okazją nie tylko do odbudowania się po przegranej, lecz do udowodnienia, że zespół zasługuje na utrzymanie fotela lidera tabeli po rundzie zasadniczej.

Najlepszym zawodnikiem KKS Tychy jest Łukasz Pacocha, który zdobył już 532 punkty, a najwięcej zbiórek na swoim koncie ma Krzysztof Mielczarek (161). Właśnie ta dwójka razem z Tomaszem Bzdyrą poprowadziła śląską drużynę do wygranej nad MKS-em w pierwszej części sezonu (84:76 dla KKS). Niedzielne spotkanie będzie wyjątkowe dla Marcina Malcherczyka, który w zeszłym sezonie reprezentował barwy zagłębiowskiego klubu. Jednak ostatni raz był zgłoszony do meczowego składu w 13. kolejce, więc jest mało prawdopodobne, że pojawi się na parkiecie dąbrowskiej hali.

- Mamy taki zamiar, aby zakończyć sezon 15-0 - powiedział w rozmowie z naszym portalem po ostatniej wygranej na własnym terenie Wojciech Wieczorek. Znane przysłowie głosi, że trzeba mierzyć siły na zamiary. Dyspozycja zawodników MKS-u nie jest najlepsza, więc tyszanie stoją przed wielką szansą pokonania ich po raz pierwszy w dąbrowskiej hali.

Spotkanie pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza a KKS Tychy zostanie rozegrane w hali "Centrum". Początek o godzinie 18.

Komentarze (0)