Problemy polkowiczanek z walką na tablicach

Koszykarki z Dolnego Śląska dość szczęśliwie pokonały akademiczki z Poznania po nerwowej końcówce. Trener Krzysztof w Koziorowicz w pomeczowych wypowiedziach miał pretensje przede wszystkim o małą ilość zbiórek w ofensywie swojego zespołu. Pochwalił również zawodniczki AZS-u za dobrą i ambitną grę do końca.

Obaj szkoleniowcy po spotkaniu stwierdzili, iż był to mecz walki, a trener przyjezdnych Roman Haber powiedział: - Była dla nas szansa wygrania tego meczu, ale popełniliśmy kilka prostych błędów głównie ze względu na brak doświadczenia moich zawodniczek. Koszykarki z Polkowic posiadają więcej indywidualności i to zaważyło, że po raz kolejny przegraliśmy mecz -. Mimo wszystko trener był zadowolony ze swoich podopiecznych, podkreślił również, że jego zawodniczki dobrze powalczyły na tablicach. Na koniec swoich słów zapewnił, iż zespół nadal walczy do końca o utrzymanie w FGE.

Natomiast trener Koziorowicz miał całkiem odmienne zdanie na temat zbiórek Pomarańczowych. - Przy tak dużej liczbie zbiórek ofensywnych zespołu AZS-u, chwała moim dziewczynom, że wygrały to spotkanie, tak dalej jednak być nie może. Podobnie było w finałowym meczu Pucharu Polski z Lotosem gdzie do przerwy przegraliśmy deskę 22:9. Dopiero podjęcie wyrównanej walki na tablicach sprawiło, że nasza gra w 3 i 4 kwarcie była bardzo dobra. Trener gospodyń powiedział, że słaba postawa w zbiórkach CCC mogła być spowodowana rozprężeniem zawodniczek ponieważ myślały one, iż będą to łatwe zawody, a wyszło zupełnie inaczej.

Komentarze (0)