Drużyna z Leszna rzutem na taśmę zapewniła sobie siódme miejsce przez fazą play-off. Przesądził o tym ostatni pojedynek Tęczy, w którym pokonały CCC Polkowice. Spotkanie to kosztowało podopieczne trenera Krysiewicza mnóstwo zdrowia i sił, co widać było w niedzielnym pojedynku. - Po takim meczu o życie, przypuszczałem, że będziemy mieli w starciu z Lotosem ogromne problemy z koncentracją. Nie sądziłem jednak, że będzie aż tak źle - stwierdził opiekun drużyny przyjezdnej.
Lotos natomiast podrażniony był ostatnimi słabymi występami na własnym parkiecie i dotkliwymi porażkami. W efekcie zawodniczki spotkała kara finansowa, a niedzielne zawody kibice mogli obejrzeć za darmo. - Na pewno fakt ten zmobilizował nas, ale nie chciałabym komentować tego zdarzenia - stwierdziła Oliwia Tomiałowicz.
Gdynianki rozpoczęły żelazną piątką. Na parkiecie pojawiła się Erin Phillips, Tamisha Wright, Oliwia Tomiałowicz, Ivana Matović oraz Magdalena Leciejewska. Mistrzynie Polski rozpoczęły z animuszem i już po chwili prowadziły 5:0. Wszystkie punkty zdobyła niezawodna Matović. Przyjezdne odpowiedziały trójką Edyty Krysiewicz i przewaga Lotosu zmalała do dwóch punktów. W miarę wyrównana rywalizacja trwała jednak tylko do połowy pierwszej kwarty. Potem już Lotos zaczął powiększać przewagę. Świetnie w pierwszej kwarcie spisywała się Matović i Leciejewska. Ta pierwsza zdobyła w tej odsłonie meczu 12, a druga 13 punktów.
Pierwsza odsłona meczu zakończyła się wynikiem 35:20 po koncertowym wyprowadzeniu akcji z udziałem duetu: Phillips-Wright. Pierwsza podawała, a druga w pełnym biegu umieściła piłę w koszu równo z syreną.
Bohaterka ostatniej akcji pierwszej kwarty tuż na początku drugiej została zastąpiona przez Roneekę Hodges. Amerykanka premierowe i jak się później okazało jedyne punkty zdobyła skutecznym rzutem z obwodu. Lotos prowadził wówczas już 41:24. Po chwili trójką popisała się Marta Jujka i mistrzynie Polski prowadziły różnicą 20 punktów, by na przerwę schodzić by prowadzeniu 56:32.
Trzecią kwartę otworzyła najskuteczniejsza w tym meczu zawodniczka Lotosu, Magdalena Leciejewska. Następnie trwał krótki show rzutów za trzy. Dwukrotnie w tej fazie trafiła koszykarka Tęczy, Edyta Krysiewicz, która zanotowała wysoką skuteczność rzutów z dystansu. Trafiła trzy na sześć prób. Oprócz tergo dorzuciła sześć "oczek" z gry, dzięki czemu była najlepiej punktującą w szeregach gości.
Przedostatnia odsłona spotkania to całkowita supremacja mistrzyń Polski i powiększanie przewagi. W 25. minucie było 68:40, po chwili 72:40, a po następnych minutach aż 77:42 dla gospodyń. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 80:49.
- Chcemy 100 - skandowali kibice przed ostatnią kwartą. Lotos mimo olbrzymiej przewagi nie zdołał uzyskać stu punktów. W tej partii na placu gry pojawiła się druga piątka Lotosu, która nie była już tak skuteczna. Od stanu 91:56 gospodynie zdobyły tylko 2 punkty, przyjezdne z kolei 14. W efekcie Tęcza wyszła z twarzą z tego pojedynku, ale końcowy wynik w pełni odzwierciedla różnicę umiejętności na korzyść mistrzyń Polski. Ostatecznie podopieczne trenera Winnickiego wygrały 93:70.
- Jest 1:0 dla nas - powiedział po spotkaniu trener Lotosu. Wtórowała mu Oliwia Tomiałowicz: - To jest jednak dopiero pierwszy mecz, gra się do dwóch zwycięstw.
Na szczególne słowa uznania zasługuje występ Magdaleny Leciejewskiej. "Lecia" zdobyła 23 punkty. Popisała się przy tym świetną skutecznością z gry - 100% oraz nie gorszą w rzutach osobistych - 90%. Warto przy tym podkreślić, że na parkiecie przebywała niespełna 20 minut. Dobre zawody rozegrała także Ivana Matović (8 punktów) i Tanasha Wright (17 punktów).
Lotos Gdynia - Super-Pol Tęcza Leszno 93:70 (35:20, 21:12, 24:17, 13:21)
Lotos: Magdalena Leciejewska 23, Ivana Matovic 18, Tanisha Wright 17, Marta Jujka 11, Elżbieta Mukosiej 6, Louice Helvarsson 5, Erin Phillips 5, Olivia Tomiałowicz 5, Roneeka Hodges 3, Marta Urbaniak 0, Magdalena Kaczmarska 0, Claudia Sosnowska 0.
Super Pol Tęcza: Edyta Krysiewicz 15, Tracy Gahan 10, Aleksandra Drzewińska 10, Joanna Walich 10, Żaneta Durak 8, Marta Gajewska 7, Magdalena Gawrońska 6, Barbara Kaszewska 2, Joanna Czarnecka 2.
Stan rywalizacji: 1:0 dla Lotosu Gdynia
na Instagramie 
na Facebooku 
