Ostatni wyjazd w sezonie, który nic już nie zmieni - zapowiedź meczu AZS Koszalin - Sportino Inowrocław

AZS niezbyt dobrze kojarzy się kibicom, a także graczom Sportino, drużyny, która po obecnych rozgrywkach pożegna się z ekstraklasą. Dla inowrocławian ten sezon jest drugim na parkietach PLK, i licząc konfrontacje także z zeszłego, ta wtorkowa będzie szóstą pomiędzy tymi zespołami. W dotychczasowych pojedynkach Sportino nie ma dobrego bilansu z tym rywalem, bowiem z pięciu przegrało… pięć. Oprócz tego, potyczka ta, ma też inny podtekst. Chodzi o szkoleniowca "Akademików" Mariusza Karola.

- Zasadnicza różnica jest taka, że w koszalińskim tunelu, gdzieś w oddali, jest małe żółte światło i w jego kierunku wszyscy podążamy. W Inowrocławiu tego nie było - tak Mariusz Karol, obecnie trener AZS-u, a do piątej kolejki obecnego sezonu opiekun Sportino, odpowiedział na pytanie: dlaczego inowrocławianie tak słabo zainaugurowali rozgrywki (bilans 0-5 pod jego wodzą), a drużyna "Akademików", zaraz po jej objęciu przez tego szkoleniowca, zaczęła grać o niebo lepiej, niż za poprzednika Rade Mijanovica. Mówił to zaraz po tym, jak jego AZS zwyciężył Sportino w Inowrocławiu w 12. kolejce PLK. - Jest to dość niezręczna sytuacja. Nie skończyła się jeszcze nawet runda, a trener, który prowadził zespół na początku sezonu, teraz przyjeżdża z zupełnie innym i gra przeciwko byłemu - przyznał też wtedy szkoleniowiec.

Wraz z AZS-em, do którego w niedługim czasie po Karolu dołączył kapitan Sportino na początku rozgrywek Grzegorz Arabas, szkoleniowiec osiągnął największy sukces w historii klubu. W finale Pucharu Polski zespół z Koszalina pokonał 80:75 PGE Turów Zgorzelec. - Jest co najmniej sześć drużyn, które stać na awans do finału. Taki jest nasz cel - powiedział Karol po tym triumfie. Jego ekipa jest obecnie na szóstym miejscu, ma za sobą serię zwycięstw, ale ostatnio gra w kratkę, notując dwie porażki w ostatnich pięciu potyczkach, m.in. z PBG Basketem Poznań.

Dla Sportino, które już od ponad dwóch tygodni wie, że opuści ekstraklasę, wyjazd do Koszalina jest ostatnim w tym sezonie. Jest jednak szansa, że ten zespół zagra na najwyższym poziomie również w następnych rozgrywkach. Wszystko uzależnione jest jednak od finansów, jakimi latem będą dysponowali włodarze klubu. - Podczas, gdy znajdą się nowi sponsorzy, poważnie o tym pomyślimy - powiedział prezes Sportino Waldemar Buszkiewicz, prezes Sportino. - Jeśli koszt "dzikiej karty", bo o takiej możliwości powrotu do PLK mówimy, kształtował się będzie w granicach 150 tys. zł., jest szansa na jej wykup - dodał.

Historia spotkań AZS-u Koszalin i Sportino Inowrocław w PLK:

Sezon 2008/2009:

Runda zasadnicza: Sportino Inowrocław - AZS Koszalin 64:66 (12:25, 16:19, 16:9, 20:13)

Runda zasadnicza: AZS Koszalin - Sportino Inowrocław 97:69 (23:26, 23:16, 24:11, 27:16)

Pre play-off: AZS Koszalin - Sportino Inowrocław 85:68 (13:20, 19:18, 27:8, 26:22)

Pre play-off: Sportino Inowrocław - AZS Koszalin 68:71 (18:17, 23:22, 15:16, 12:16)

Sezon 2009/2010:

Runda zasadnicza: Sportino Inowrocław - AZS Koszalin 74:84 (15:15, 20:26, 21:21, 18:22)

Początek meczu we wtorek o godzinie 18.00.

Źródło artykułu: