Burse zostaje pod Wawelem, Fernandez pod znakiem zapytania

O przedłużeniu umowy z Janell Burse pod Wawelem mówiło się już od jakiegoś czasu. Teraz włodarze klubu już oficjalnie podali do opinii publicznej, że amerykańska koszykarka kolejny sezon występować będzie z Białą Gwiazdą na koszulce.

Do Krakowa Burse trafiła przed sezonem 2009/2010 z moskiewskiego Dynama. Tegoroczny sezon zakończyła ze średnimi 12,4 punktu i 6,9 zbiórki w Ford Germaz Ekstraklasie oraz 14,9 punktu i 10,5 zbiórki na mecz w Eurolidze koszykarek.

Nowy kontrakt obowiązywać będzie przez kolejny sezon. Na co dzień Burse jest zawodniczką Seattle Storm w lidze WNBA. Tam pełni rolę zmienniczki dla jednej z najlepszych koszykarek na świecie na tej pozycji, czyli Lauren Jackson.

Z pozostania Burse w Krakowie cieszy się bardzo szkoleniowiec Jose Ignacio Hernandez, dla którego duet Burse - Ewelina Kobryn grał w minionym sezonie pierwsze skrzypce. Pozostanie tej drugiej pod Wawelem stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Mówi się, że w wypadku pożegnania się reprezentacyjnej środkowej z Białą Gwiazdą, są już na liście potencjalne kandydatki na wypełnienie tej luki. Jedą z opcji jest pozyskanie z Lotosu Gdynia Magdaleny Leciejewskiej, inna to opcja zagraniczna, a konkretnie amerykańska.

Pod znakiem zapytania stoi również kolejny rok gry w Wiśle Can Pack hiszpańskiej rzucającej Marty Fernandez. - Już wcześniej przedstawiliśmy naszą ofertę, a ze strony koszykarki była wola dalszych występów w Wiśle. Owszem, słyszeliśmy o zainteresowaniu Martą ze strony Ros Casares, ale powtarzam - koszykarka wyraziła chęć dalszej gry w Krakowie. Dlatego jesteśmy zdegustowani brakiem decyzji z jej strony. Niech się wreszcie określi! Czekamy więc... - powiedział na łamacg Gazety Krakowskiej Piotr Dunin-Suligostowski. Hiszpanka ma za sobą znakomity sezon, dlatego trudno dziwić się zainteresowaniu ze strony najlepszych klubów w Europie.

Jak na razie ważne umowy z Białą Gwiazdą ma duet szkoleniowców Jose Ignacio Hernandez i Jordi Aragones oraz dwie koszykarki: Paulina Pawlak i Maja Vucurovic.