Znakomita pierwsza połowa w wykonaniu graczy Tomasza Araszkiewicza zadecydowała o ostatecznym wyniku niedzielnej potyczki. Siedlczanie nie tylko znakomicie trafiali z dystansu, ale również wysocy gracze gospodarzy skutecznie zbierali piłki po tablicą rywali. W pierwszej kwarcie było jeszcze dość wyrównanie, ale w drugiej SKK zdobył aż 34 punkty, przy czym miejscowi aż dziewięciokrotnie trafili zza linii 6,25 cm. - Mówiłem, że za darmo nikt awansu do I ligi nam nie da. Zbyt łatwo pozwoliliśmy gospodarzom na rzucanie łatwych punktów bez obrony - powiedział rozżalony po meczu trener Jarosław Zawadka.
W drugiej połowie gra gości wyglądała już trochę lepiej, ale cały czas przewaga SKK oscylowała w granicach 15 punktów. Ciekawie zrobiło się w końcówce, kiedy po dobrej grze Balińskiego przewaga gospodarzy stopniała do ośmiu oczek. - Udało nam się prawie zniwelować straty, ale później dwie nieudane akcje z rzędu i punkty Dębskiego oraz Wójcickiego uspokoiły sytuację - relacjonuje Zawadka.
Jeszcze na początku trzeciej kwarty podopieczni Tomasz Araszkiewicza mieli dwanaście punktów zapasu (73:61), ale ostatnie minuty pokazały, kto tak naprawdę zasługiwał na zwycięstwo w tym spotkaniu. O wszystkim zadecyduje więc trzecia potyczka nad Brdą. Będzie to także ostatni mecz przy ulicy Królowej Jadwigi, bowiem od nowego sezonu bydgoszczanie będą swoje spotkania rozgrywać prawdopodobnie w hali przy ul. Waryńskiego. - Po sezonie zasadniczym moglibyśmy już się cieszyć z awansu, ale są play-off - uważa Zawadka. - Teraz trzeba zrobić wszystko, aby radować się przed własnymi kibicami, choć na pewno będzie to bardzo stresujący pojedynek - zakończył opiekun Asty.
SKK Siedlce - KPSW Astoria Bydgoszcz 91:79 (22:17, 32:21, 15:23, 20:18)
SKK: Sulima 23 (4), Dębski 23 (4), Wójcicki 21, Czyż 8, Nędzi 7, Bal 5 (1), Chomka 4, Rafał i Miatkowski 0.
KPSW Astoria: Urbaniak 21, Laydych 13 (2), Bierwagen 13, Baliński 11 (3), Szyttenholm 8, Czyżnielewski 7, Szafranek 2, Robak 2, Gliszczyński 2, Szopiński, Szafranek i Raczyński 0.
Stan rywalizacji: 1:1.
na Instagramie 
na Facebooku 
