Obradović nadal trenerem "Koniczynek"

Panathinaikos Ateny nie obronił w tym sezonie mistrzostwa Euroligi, ale przed kilkoma dniami został ponownie triumfatorem rozgrywek krajowych. Drużynę, po raz ósmy z rzędu, do złotego medalu ligi greckiej poprowadził Serb Żeljko Obradović i w dowód wdzięczności, po ostatnim meczu finałowym właściciele klubu poinformowali o przedłużeniu umowy z 50-letnim trenerem na kolejne dwa lata.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Jeden z najwybitniejszych trenerów ostatnich lat w Europie, o ile nie najwybitniejszy, Żeljko Obradović zostaje w Panathinaikosie Ateny. Taką informację przekazali bracia Paul i Thannis Iannakopoulos, właściciele klubu, podczas wielkiej fety z okazji mistrzostwa Grecji wywalczonego przed kilkoma dniami. - Dzisiaj jest nie tylko wielki dzień z powodu wygranej w finale. Jest wielki dzień, ponieważ świętujemy również podpisanie nowego kontraktu z naszym trenerem - krzyczał pierwszy z braci.

6 czerwca ekipa "Wszechateńskich Koniczynek" po raz ósmy z rzędu, po raz dwunasty w minionych trzynastu latach i po raz 31 w całej historii klubu sięgnęła po mistrzostwo greckiej ekstraklasy ESAKE. Bardziej imponującą hegemonią na własnym podwórku, w całej Europie pochwalić się mogą tylko dwa inne zespoły: rosyjskie CSKA Moskwa i izraelskie Maccabi Tel Awiw.

Spośród tych 31 mistrzostw, aż dziesięć jest autorstwem Obradovicia, który swoją przygodę z Atenami rozpoczął w roku 1999 i już w swoim debiutanckim sezonie sięgnął po dublet: złoty medal w kraju oraz triumf w Eurolidze. Ogółem 50-letni Serb zdobył z Panathinaikosem czterokrotne mistrzostw Euroligi, sześć Pucharów Grecji i dziesięć mistrzostw kraju, o czym już wspomnieliśmy. - Czuję się tutaj jak w domu i mam nadzieję, że to nie koniec zwyciężania. Jestem zadowolony, że podpisałem nowy kontrakt na następne dwa sezony i już od jutra zajmę się budową składu na nowe rozgrywki - powiedział bohater dnia.

Obradović ma jednak nad czym myśleć, bowiem w sezonie 2009/2010 jego drużynie nie udało się obronić triumfu w Eurolidze kosztem Regalu FC Barcelony. Na domiar złego "Koniczynki" nie zakwalifikowały się nawet do najlepszej ósemki i niektórzy eksperci spekulowali, że wydarzenie to mogło być przyczyną rozstania z Serbem. Tak się jednak nie stało.

Warto dodać, że 50-letni szkoleniowiec ma na swoim koncie również trofea z innymi drużynami: trzykrotnie jeszcze wygrywał Euroligę (z Partizanem Belgrad, Joventutem Badalona i Realem Madryt), a także Puchar Saporty z Benettonem Treviso i Realem oraz święcił triumfy z reprezentacją Jugosławii: złoty medal Mistrzostw Świata w 1998 roku, złoty (1997) i brązowy (1999) krążek Mistrzostw Europy oraz srebro podczas Igrzysk Olimpijskich w Atlancie (1996).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×