Daniel Wall rozpoczynał karierę w Radomiu, a w latach 2005-2008 reprezentował już barwy Siarki. Następnie jego kariera nie przebiegała bez przeszkód. Sezon 2008/2009 miał praktycznie stracony - najpierw z gry wyłączył go wypadek samochodowy, a następnie jego druga przygoda z Radomiem skończyła się bardzo szybko, po awanturze w szatni po meczu z AZS-em Kutno, kiedy to doszło do przepychanki z trenerem.
Wall odbudował się w ostatnim sezonie w Łodzi. Był najlepszym zawodnikiem Łódzkiego Klubu Sportowego, który zajął 3. miejsce w I-ligowej tabeli i otarł się o awans do ekstraklasy, do której zabrakło zaledwie 4 punktów w decydującym meczu z Zastalem. "Walluś" w zakończonym sezonie zdobywał w każdym meczu średnio 15 punktów i notował niemal 7 zbiórek. Grał niezwykle widowiskowo, dzięki czemu stał się ulubieńcem kibiców ŁKS-u.
Po zakończeniu sezonu, sam zawodnik mówił, że jeśli ma zostać w I lidze, to na pewno będzie dalej występował w Łodzi, jednak z podpisaniem kontraktu czeka, czy nie pojawią się oferty z ekstraklasy. Właśnie tak się stało i w nadchodzących rozgrywkach, Wall biegać będzie po parkietach TBL.
To kolejne duże osłabienie ŁKS-u, który był rewelacją minionego sezonu. Wcześniej klub opuścił bowiem szkoleniowiec Radosław Czerniak, który z powodów rodzinnych musiał wrócić do swojego rodzinnego Wrocławia.
Daniel Wall znów zagra w Siarce Tarnobrzeg