Trener Jarosław Krysiewicz w Lesznie pracował praktycznie pierwszy sezon. - Jest mi przede wszystkim bardzo miło, ale też nie ukrywam, że to dla mnie spore zaskoczenie. Mam tę przyjemność, że w zasadzie z kobietami pracuję, nie licząc krótkiego okresu w poprzednim sezonie, dopiero pierwszy rok. Być wybranym po jednym roku pracy to na pewno duże zaskoczenie i dla mnie to bardzo miła wiadomość. Wypada mi tylko podziękować dziewczynom, że spotkało mnie tak zaszczytne wyróżnienie bo tak naprawdę to ich zasługa. To one grają na boisku i to one w jakiś sposób pracują na markę trenera - powiedział wyraźnie zaskoczony wyróżnieniem Jarosław Krysiewicz.
Drużyna z Leszna nie miała gwiazd. Siłą Dudy była zespołowość, ambicja i niesamowita wola walki. Drużyna, w składzie której występowała tylko jedna zawodniczka zagraniczna (najpierw Constance Jinks, a później Ryan Coleman), stanowiła prawdziwy monolit, który zdołał wywalczyć na finiszu rozgrywek czwartą pozycję, co jest niewątpliwym sukcesem sztabu szkoleniowego.
- Miałem jakąś wizję zespołu, wiedziałem jakim dysponuję budżetem, wiedziałem, że nie mogę go przekroczyć dlatego tak naprawdę nie za bardzo interesowały mnie umiejętności koszykarek. Szukałem zawodniczek z charakterem i takie też stanowiły leszczyńską drużynę. Teraz już wszyscy wiedzą, że drużyna z Leszna to prawdziwy zespół, a potwierdziło to boisko. Gdy coś się komuś stało to zawsze wszystkie dziewczyny tej osobie pomagały - przyznał trener PKM Duda PWSZ. - Przed sezonem powiedzieliśmy sobie, że będziemy ciężko trenować. Wytyczyliśmy sobie jakieś tam cele i staraliśmy się je zrealizować. Jak się ma cel, dobrą atmosferę, ludzi którzy chcą pracować to myślę, że można bardzo dużo i niekoniecznie trzeba mieć w zespole pięć czy sześć zagranicznych zawodniczek. Można to zrobić także z Polkami.
Znakomita praca trenera Krysiewicza z zawodniczkami z Leszna zaowocowało propozycją z kadry narodowej. Opiekun leszczynianek dostał bowiem propozycję posady drugiego trenera kadry koszykarek, którą prowadzi Krzysztof Koziorowicz. Tutaj jednak na razie nie ma jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu z żadnej ze stron. Dlatego należy spodziewać się, że w niedługim okresie czasu wszystko się wyjaśni i poznamy szczegóły.