Zespół z Zakaukazia w ubiegłym roku wywalczył awans do dywizji A. Wówczas w osiągnięciu sukcesu gruzińskiej ekipie pomógł m.in. Vladimir Boisa, który nie jest obecnie w pełni sił z powodu kontuzji. W poniedziałek Igor Kokoškov nie skorzysta także z usług Tyrone'a Ellisa. Naturalizowany Amerykanin przez ostatnie lata odgrywał ważną rolę w kadrze i był jej czołowym strzelcem. Teraz trzeba będzie wypełnić lukę po wspomnianych dwóch graczach.
- Vladimir Boisa zaliczał w drużynie wspaniałe występy i mam nadzieję, że pomoże nam w przyszłości. Koszykarza reprezentującego tak wysoki poziom jest bardzo trudno zastąpić. Jednak w ostatnich czterech spotkaniach na jego pozycji sprawdziłem kilku doświadczonych zawodników. W roli silnego skrzydłowego mogą na parkiet wybiec Nikoloz Tskitishvili, Nika Metreveli bądź Tornike Shengelia. W trakcie ostatniego turnieju pozwoliłem im trochę pograć. Jeden z nich zastąpi na boisku Vladimira Boisę - przyznał Igor Kokoškov w rozmowie z gruzińską prasą.
- Jeżeli chodzi o rzucającego, to nie ujawnię żadnej tajemnicy - Tyrone'a Ellisa zastąpi Taurean Green. Prezentuje się on dobrze zarówno na pozycji rozgrywającego, jak i snajpera - dodał serbski szkoleniowiec. Trzeba wspomnieć, iż ostatni ze wspomnianych koszykarzy uzyskał gruzińskie obywatelstwo w czerwcu bieżącego roku. Zawodnik AEK-u Ateny ma już na swoim koncie występy w kadrze, ale media na Zakaukaziu nie oceniły ich raczej wysoko.
Kokoškov nie ukrywa, iż obawia się biało-czerwonych, lecz z drugiej strony liczy na wsparcie kibiców.
- Potencjał tego zespołu należy ocenić właściwie. Drużyna narodowa Polski jest faworytem w pojedynku z nami. My zadebiutujemy w elicie, a oni mają w niej spore doświadczenie. Reprezentacja tego kraju brała udział w turnieju finałowym mistrzostw Europy. Jeden z polskich klubów odnosił już sukcesy w Eurolidze - powiedział selekcjoner Gruzji, który twierdzi, że nie dokonał gruntownego rozeznania rywala.
- Niestety nie widziałem dwóch ostatnich meczów w wykonaniu Polski, w których wystąpił Marcin Gortat. Na pozostałe spotkania rzuciłem okiem. Jest to wysoki zespół, który dobrze gra. Jednocześnie ma w swoich szeregach koszykarzy mogących nękać nas indywidualnymi akcjami - stwierdził Igor Kokoškov.