Porażka Belgów jest tym zaskakująca, że po pierwszej kwarcie prowadzili oni 21:12. Co więcej, Szwecja to europejski kopciuszek, występujący w dywizji B, czyli na zapleczu Starego Kontynentu. Z kolei Belgowie jeszcze kilkanaście miesięcy temu bardzo dobrze spisywali się w barażu na EuroBasket 2009 i omal nie zagrali na tej imprezie. Teraz ich forma jest zgoła odmienna.
W sobotę Belgowie nie sprostali Niemcom, o czym pisaliśmy tutaj.
Belgia - Szwecja 71:85 (21:12, 14:28, 15:23, 21:22)
Belgia: Christophe Beghin 16, Axel Hervelle 15 (12 zb), Roel Moors 10, Marcus Faison 9, Dmitri Lauwers 7, Jonathan Tabu 6, Sam van Rossom 3, Jeff Van der Jonckheyd 3, Yannick Driesen 2, Guy Muya 0, Kristof Ongenaet 0.
Najwięcej dla Szwecji: Mats Levin 18.