el. EuroBasket 2011: Nie przyjechaliśmy tutaj na wczasy - komentarze po meczu Polska - Belgia

Polska pokonała Belgię w czwartym meczu eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostwo Europy na Litwie 93:73. Spotkanie było wyrównane tylko w pierwszej połowie, bowiem po zmianie stron kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie przejęli "Biało-czerwoni" i pewnie zgarnęli dwa punkty. Na konferencji prasowej trenerzy obu drużyn wypowiedzieli się na temat tego spotkania. Głos zabrali także zawodnicy: Maciej Lampe oraz Jeff van der Jonckheyd.

Eddy Casteels (trener Belgii): Myślę, że graliśmy dzisiaj dobrze tylko w jednej połowie - w pierwszej. I właściwie to tylko po jednej stronie parkietu - ofensywnej. Wydaje mi się, że straciliśmy gdzieś naszą tożsamość, zapomnieliśmy jak graliśmy w poprzednich trzech spotkaniach, zwłaszcza w obronie. Staraliśmy się dotrzymywać kroku rywalom, ale dzisiaj byli naprawdę bardzo silni. Zwłaszcza Marcin Gortat, któremu niestety pozwoliliśmy grać swoją grę. Pomimo waszej porażki w Gruzji czy Bułgarii, niewiele zmieniło się w układzie sił w grupie. Polska nadal jest faworytem.

Igor Griszczuk (trener Polski): To był dla nas bardzo ciężki mecz. Tuż przed naszym spotkaniem dowiedzieliśmy się o wyniku w Bułgarii, gdzie tamtejsza drużyna przegrała z Gruzją i można powiedzieć, że to nas zmobilizowało. Wyszliśmy na parkiet nastawieni na zwycięstwo i tak też będziemy wychodzić na każde kolejne spotkanie. Mieliśmy bardzo pechowe zgrupowanie - nie dość, że spotkaliśmy się bardzo późno, to jeszcze teraz zaczęły trapić nas kontuzje. Wypadł rozgrywający Szubarga, ostatnio Chyliński, więc nie pozostawało nam nic innego, jak tylko zmobilizować się i być zespołem. A co do meczu... Chłopaki pokazali charakter. Nie przyjechaliśmy tutaj na wczasy, przyjechaliśmy walczyć. Uważam, że mamy naprawdę mamy bardzo dobry zespół, który może walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Dzisiaj mieliśmy problemy w pierwszej połowie, kiedy to Belgia trafiła aż dziewięć z trzynastu prób z dystansu. Uważam również, że czeka nas wiele pracy jeśli chodzi o zbiórki, zarówno w ataku, jak i w obronie. Dzisiaj zebraliśmy tylko siedem piłek w ofensywie, a rywale aż piętnaście. Chciałbym jednak pogratulować chłopakom zwycięstwa, a także całemu sztabowi, który ciężko pracował na tą wygraną.

Jeff van der Jonckheyd (Belgia): Nie mam zbyt wiele do dodania. Wszystko, to co powiedział już trener, to prawda. To było dla nas bardzo ciężkie spotkanie, mieliśmy zwłaszcza wiele problemów z obroną graczy wysokich, którzy zdominowali strefę podkoszową. Polska zagrała bardzo dobrze pod koniec drugiej i na początku trzeciej kwarty, kiedy odskoczyła nam na kilkanaście punktów i mogła być już spokojna swego.

Maciej Lampe (Polska): Cieszę się, że graliśmy dzisiaj skoncentrowani przez całe czterdzieści minut, a nie wyszliśmy do gry w trzeciej kwarcie zupełnie bez głowy, tak jak to bywało w przeszłości. Uważam, że dzisiaj wszyscy zagrali bardzo dobry mecz. Począwszy od Koszarka, poprzez Kelatiego, który co prawda nie rzucił zbyt wielu punktów, ale radził sobie nieźle, i na Gortacie kończąc. Dzisiaj super wykorzystaliśmy jego potencjał, nie trafił chyba tylko dwóch rzutów w całym meczu i pokazał się z kapitalnej strony. Trochę się bałem tego meczu, bo wydawało mi się, że chłopacy znowu wyjdą na parkiet na zbytnim luzie, tak jak to było w Gruzji, ale na szczęście tak się nie stało. Oczywiście bardziej cieszę się z drugiej połowy meczu, niż z pierwszej, aczkolwiek muszę przyznać, że naprawdę zagraliśmy dzisiaj jak prawdziwy zespół. Komunikowaliśmy się między sobą, a gracze na parkiecie otrzymywali pomoc z ławki. Jeszcze raz cieszę się ze zwycięstwa.

Źródło artykułu: