Złapaliśmy swój rytm grania - komentarze po meczu Polska - Gruzja

Po wygranym przez reprezentację Polski meczu z Gruzją, trener biało-czerwonych Igor Griszczuk i kapitan Filip Dylewicz cieszyli się ze zwycięstwa, jednak nie ukrywali, że pozostał pewien niedosyt, że nie udało się nadrobić straty małych punktów.

Igor Kokoskov (trener Gruzji): Gratuluję oczywiście Polakom, bo zagrali naprawdę dobrą koszykówkę. Mieli swój cel i szukali możliwości jego zrealizowania. Żeby wygrać z Polską, trzeba grać zdecydowanie lepiej i uważniej w ataku. Do defensywy zastrzeżeń większych nie mam, jednak słaba skuteczność, niewykorzystane kontry i proste straty, są przyczynami naszej porażki.

Nikoloz Tskitishvili (Gruzja): Polska grała dziś lepiej od nas i zasłużyła na zwycięstwo. Walczyliśmy jednak do końca i to dobrze o nas świadczy. Tak jak wspomniał trener, obrona była dobra, ale w ataku musimy grać lepiej, a na to nas na pewno stać.

Igor Griszczuk (trener Polski): Chłopaki po zwycięstwie z Belgią uwierzyli w siebie i dziś wyszli bardzo zmobilizowani. Założenie było takie, żeby spokojnie, krok po kroku, doprowadzić do zwycięstwa. Żal trochę końcówki, kiedy zaryzykowaliśmy i była szansa na wygraną 20 punktami, ale się nie udało. Ważne jednak, że zwyciężyliśmy.

Filip Dylewicz (Polska): Te dwa mecze w Łodzi pokazały, że złapaliśmy swój rytm grania i to cieszy. Dobrze zagraliśmy zespołowo w obronie i to jedna z głównych przyczyn wygranej. Jest lekki niedosyt, gdyż wygraliśmy zbyt nisko, ale schodzimy z parkietu z podniesionymi głowami. Green nie istniał przez trzy kwarty, a potem się obudził i w 2 minuty zdobył 9 punktów, które pozwoliły im zniwelować nieco straty.

Komentarze (0)