MŚ: Przed meczem Serbia - Australia: Żelazna defensywa czy finezyjna ofensywa?

Po dniu przerwy do rywalizacji wracają drużyny rywalizujące w grupie A. Już pierwszy mecz zapowiada się niesamowicie interesująco, bo Serbia, która po raz pierwszy wystąpi w optymalnym składzie, podejmie Australię. Obie reprezentacje w swoich ostatnich meczach odniosły wysokie zwycięstwa i wysoką dyspozycję chcą potwierdzić w środowej potyczce.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

W poniedziałkowej serii gier, Serbowie rozgromili Jordanię 112:69, natomiast Australijczycy nie pozostawili żadnych złudzeń Niemcom, których odprawili wygrywając aż 78:43. Ekipa z Antypodów zaprezentowała znakomitą grę w defensywie. Dla odmiany natomiast Serbowie osiągnęli najwyższy wynik punktowy podczas całego tureckiego turnieju. Co zatem zatriumfuje w środę? Żelazna defensywa "Kangurów" czy znakomita selekcja rzutowa koszykarzy z Bałkanów?

Trener Serbów Dusan Ivkovic w środowy meczu po raz pierwszy będzie miał do dyspozycji optymalny skład. Już na mecz z Jordanią powrócił rozgrywający Milos Teodosic, natomiast przeciwko Australii po raz pierwszy podczas tego turnieju na parkiecie pojawi się Nenad Krstic. Obaj zakończyli już kary, jakie zostały na nich nałożone po bójce w towarzyskim meczu przeciwko Grekom. Teodosic próbkę swoich możliwości pokazał już w swoim debiucie, gdzie znakomicie dyrygował grą wicemistrzów Europy.

- Zagraliśmy tak, jak powinniśmy grać zawsze. Biegaliśmy przez całe 40 minut, intensywność gry była olbrzymia. To powinien być wzór dla nas samych, jak grać w kolejnych meczach - powiedział Teodosić po starciu z Jordanią, w którym wywalczył 7 punktów i 7 asyst.

Powrót Krsticia na mecz z Australią może okazać się kluczowy. Dlaczego? Główną siłą ekipy z Antypodów, nawet pomimo braku Andrewa Boguta, są bowiem gracze podkoszowi w osobach Davida Andersena i Aleksandara Maricia, który z pochodzenia jest... Serbem! To właśnie ich rywalizacja z Krsticiem oraz Kostą Peroviciem, najskuteczniejszym Serbem podczas tureckiego turnieju, zapowiada się kapitalnie.

Nie inaczej będzie w rywalizacji na obwodzie, gdzie wśród Australijczyków króluje Patrick Mills. Tym razem będzie miał przeciwko sobie całą koalicję młodych i ambitnych Serbów, którzy zrobią wszystko, żeby wygrać trzecie spotkanie na mistrzostwach świata.

Obecnie oba zespoły legitymują się bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. Wygrana w tym spotkaniu mocno przybliży którąś z drużyn do zajęcia co najmniej drugiego miejsca w grupie na zakończenie rywalizacji. Na razie poza zasięgiem jest Argentyna, która ma na swoim koncie komplet trzech zwycięstw. W środę Alibicelestes zmierzą się z Jordanią.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×