Przed kilkoma dniami Tomasz Kwiatkowski informował, że są prowadzone rozmowy z atletycznym skrzydłowym. Już wtedy wielu domyśliło się, iż chodzi o Lawrence'a Kinnarda, który był kręgu zainteresowań sopockiego klubu od samego początku okienka transferowego. Amerykanin długo jednak się zastanawiał, ale ostatecznie doszedł do porozumienia z czwartą drużyną minionego sezonu.
- Po zatrudnieniu Dragana Ceranicia potrzebowaliśmy jeszcze sprawnego, atletycznego skrzydłowego, który pomoże nam w walce o zbiórki, a dodatkowo będzie stanowił spore zagrożenie w ataku, zdobywając punkty w grze jeden na jeden i rzutami z dystansu. Lawrence pokazał w zeszłym sezonie, że te umiejętności nie są mu obce, a dodatkowo zna już naszą taktykę i wymagania trenera, stąd decyzja o przedłużeniu z nim umowy - tłumaczy, zarazem charakteryzuje na łamach oficjalnej strony klubu dyrektor sportowy Trefla.
Przypomnijmy, że Kinnard był czołową postacią sopocian w poprzednich rozgrywkach, toteż notował przeciętnie 11,5 punktu oraz 7,6 zbiórki.
Trefl zatrzymując Amerykanina na kolejny rok zakończył budowę składu na sezon 2010/11. Karlis Muiznieks dysponuje dziewięcioma zawodnika, a na testach przebywa przecież Darko Cohadarevic, który ma czas do połowy sierpnia na przekonanie sztabu szkoleniowego. Angażu nie zdołali wywalczyć Alain Dialmah oraz Paweł Herra, obaj pojawili się w Trójmieście na własne życzenie. W razie potrzeby sopocianie skład uzupełnią juniorami.
- Skład na nadchodzący sezon mamy na dziś domknięty. Niepewna jest tylko sytuacja Darko Cohaderovicia, jednak jeśli nawet nie pozostanie z nami, nie przewidujemy raczej kolejnych wzmocnień przed rozpoczęciem sezonu. Oczywiście nie wykluczamy możliwości zmian składzie w trakcie rozgrywek, o ile zajdzie taka potrzeba - powiedział Kwiatkowski.
Od środy wraz z resztą drużyny trenują Filip Dylewicz oraz Dragan Ceranić. Natomiast w piątek do zespołu dołączy Kinnard. W sobotę Trefl w Kołobrzegu rozegra pierwsze spotkanie kontrolne z New Yorker Phantoms Brunszwik, prowadzonym przez Sebastiana Machowskiego.