Zastal od początku był w tym meczu stroną przeważającą. Dobrze grali obcokrajowcy, Walter Hodge i Żarko Comagić, którzy łącznie w całym meczu zdobyli 32 punkty. Zastal po pierwszej kwarcie prowadził już 25:11 i ani myślał oddawać przodownictwo w tym spotkaniu. Gospodarze później zaprezentowali się lepiej, ale i tak beniaminek Tauron Basket Ligi miał ponad 10 punktów przewagi. Ostatecznie bez większych problemów ekipa z Zielonej Góry pokonała Spisskę Nova Ves 77:61.
- Tym razem wyszliśmy na parkiet pewni swego i efekty były widoczne od razu. W dzisiejszym meczu z dobrej strony zaprezentowali się dwaj nasi obcokrajowcy: Walter i Żarko. Serb wyraźnie pozbierał się po wczorajszym meczu i pokazał, że potrafi być pożytecznym zawodnikiem. Trenton Marshall miał przebłyski, ale to jeszcze nie to czego oczekujemy. Znów należy wyróżnić Rafała Rajewicza, który robi stałe postępy. Dziś jego dorobek punktowy nie jest może imponujący, ale był bardzo efektywnym zawodnikiem - powiedział dla oficjalnej strony Zastalu prezes tego klubu, Rafał Czarkowski.
W niedzielę Zastal Zielona Góra zmierzy się z zespołem Xion Dukes Klosterneunburg. Ekipa z Austrii ma na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę w turnieju na Słowacji.
Zastal Zielona Góra - Spisska Nova Ves 77:61
Zastal: Walter Hodge 18, Żarko Comagić 14, Trenton Marshall 8, Grzegorz Kukiełka 8, Tomasz Kęsicki 7, Rafał Rajewicz 6, Marcin Flieger 5, Maciej Raczyński 5, Marcin Chodkiewicz 3, Jarosław Kalinowski 3.