Dla Jagli będzie to drugi sezon w barwach gdyńskiego klubu. Do Asseco Prokom trafił po mistrzostwach Europy, które odbyły się w Polsce. Był tam wiodącą postacią swojej drużyny. Nie inaczej rzecz miała się podczas tegorocznego światowego czempionatu w Turcji.
W pamięci niemieckich kibiców na długo pozostanie z pewnością mecz fazy grupowej, w którym Niemcy pokonali Serbów 82:81 po dwóch dogrywkach! Bohaterem spotkania został właśnie koszykarz Prokomu. Zdobył on 22 punkty i zebrał dziewięć piłek. Z jeszcze lepszej strony Jagla pokazał się z kolei w pojedynku z Angolą, który ostatecznie przesądził o odpadnięciu naszych zachodnich sąsiadów z turnieju. Niemcy ulegli ekipie z Afryki 88:92 po dogrywce. Nie pomogło nawet siedem trójek skrzydłowego gdynian.
Jan Hendrik Jagla w akcji
Jan Hendrik również w pozostałych spotkaniach imponował skutecznością i wszechstronnością. Jego średnia na tureckiej imprezie prezentowała się następująco: 13,8 pkt., 6,2 zbiórek oraz trzy asysty. Na parkiecie spędzał niemal 27 minut.
Warto również podkreślić, iż skrzydłowy Prokomu ze średnią 65% (13 na 20 prób) był najskuteczniejszym zawodnikiem jeśli chodzi o rzuty z dystansu.
Jego bardzo dobra postawa nie pomogła jednak Niemcom w awansie do dalszej fazy rozgrywek. Zakończyli oni zmagania grupowe z dwoma zwycięstwami i trzema porażkami.
W środę Jagla dołączył do swojego zespołu, który szlifuje formę na obozie na Litwie. Przypomnijmy, iż mistrzowie Polski rozegrali do tej pory cztery mecze sparingowe, z których wygrali dwa i tyle samo przegrali.
